Przerażony tym co się dzieje z panną młodą, Otto odruchowo wyciągnął zabrany Kirstin sztylet.Jednak bardziej od tego zaniepokoił go pomysł Balzaca by zszedł pierwszy i jego aprobata przez Sveina. Złapał on iluzjonistę za obranie i szarpnął mocno do tyłu.
-W najlepszym wypadku zejdziesz w środku, a powinieneś ostatni. - Następnie były sługa spojrzał na Sveina wyraźnie podirytowany jego zachowaniem - Jest ranny, więc będzie schodził pewnie najdłużej, a my mamy w pokoju jakoś kurwa dziwne coś i wściekł tłum w willi, więc nie możemy tracić czasu puszczanie go pierwszego. Do tego iluzjami może opóźnić przybycie wieśniaków, a my raczej tego nie zrobimy. - Następnie skierował swoje spojrzenie na resztę towarzyszy. - Jeśli któryś z was ma linę to do chuja, dajcie mi ją, albo sami do czegoś przywiążcie i spierdalajmy stąd. |