13-12-2016, 05:37
|
#32 |
| - Dobrze w takim razie zaczynajmy - powiedział Maximilian przysuwając sobie jeden z zydli i zasiadając na przeciwko Knuta którego wcześniej posadził na innym stołku w taki sposób, że od towarzyszy oddzielała Knuta sylwetka Łowcy. - Smutna to sprawa przyjacielu, jak za głowę porządnego obywatela wystawia się nagrodę w złocie, oj smutna. Wiadomym jest, że w twojej linii pracy zdarzyło Ci się zapewne, raz czy dwa, zapomnieć o uiszczeniu lokalnej gildii podległej im części podatku ale to chyba nie powód bym musiał tu Cię tłuc po mordzie albo, Niech mnie Sigmar wzbroni, ciąć na płaty, prawda ? - snuł spokojnym głosem bez cienia groźby, tak jakby rozmawiał ze znajomkiem. Podnosząc głos tylko przy wypowiedzianym przysłowiu. Jednocześnie jednak jakby na przekór swoim słowom wyciągnięty z pochwy przy pasie sztylet który delikatnie odłożył na stół. - Dlatego teraz po prostu porozmawiamy. - powiedział rozkładając ręce jakoby chciał pokazać, że jest bez broni. - jak dwóch kolegów po fachu. - i tymi słowami zakończył swoje “wprowadzenie” zmieniając teraz nieznacznie ton dając Przemytnikowi do zrozumienia, że teraz nadszedł czas na odpowiadanie na pytania. - Jak tam idą interesy Panie Stockinger ? Bo widząc, iż, nawet i dziś, macie spotkanie to wnioskuje, że nie jest tak źle.-
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
| |