Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2016, 13:54   #54
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
To co dostrzegł rewolwerowiec nie napawało optymizmem. Przyglądał się temu przez chwilę, by po chwili wskazać to miejsce palcem:
- Trup. Tam - dodał, a jedna z dłoni mimowolnie znalazła się ku rękojeści broni.
Arya wstała i ruszyła we wskazanym kierunku bez słowa. W końcu trup nie bez powodu rymował się z trop - należało przynajmniej obejrzeć umrzyka.
Oboje powoli ruszyli ku znalezisku. Rewolwerowiec rozglądał się bacznie na boki. Było za cicho i za spokojnie.*
Stanęli przy denacie. Kości rzeczywiście należały do starej osoby. Były pożółkłe, zakrzywione i nosiły ślady nastawiania stawów w przynajmniej paru miejscach. Przypominały wnętrze zużytego mechanizmu. Strapionego latami urządzenia, które obleczone było kiedyś w coś, co czuło i myślało.
Kości odsłaniały się przeważnie po dwóch tygodniach od śmierci. Jeśli doliczyć wysoką temperaturę podczas dnia, rozkład zachodził szybciej. Pozycja tego człowieka sugerowała że mógł umrzeć z wycieńczenia. Lecz zarówno w Wildstar, co na jego obrzeżach, nic nie było pewne.
 
valtharys jest offline