Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2016, 16:40   #277
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Hans oswajał się z nowym wierzchowcem. Był silny, wytrzymały, ale pod żadnym względem nie prowadził się tak gładko jak Gwiazdeczka... w chwilach takich jak ta człowiek czasami się zastanawia czy stary koń wierzchni nie jest lepszy, aby od nowego. Niestety decyzja została podjęta, a go czekała przeprawa z nowym koniem. Może jeszcze się do niego nawyknie?

Wtedy wyrwało go z zamyśleń dostrzeżenie kątem oka kruka. Dziwnego kruka. Widział wiele ptaków w swoim życiu, ale ten był inny. Coś w nim budziło w nim lekką trwogę. Jednak nie miał czasu na podziwianie ptactwa kiedy rozległ się krzyk, a potem huk i tłuczone naczynia.

- Mam złe przeczucia wobec tego...
- mruknął cicho pod nosem i spojrzał raz jeszcze w niebo. Ptak znikł, a przynajmniej tak mu się wydawało. To... nie było naturalne.

Spojrzał szybko na swoich towarzyszy i zakomunikował.
- Sprawdzamy to panowie nim będzie za późno. - po czym spiął konia i ruszył w kierunku gospodarstwa. W końcu za to im płacili. Miał tylko cichą nadzieję, że ten kruk nie był aby posłannikiem Morr'a... ostatnio zbyt często wydarzały mu się dziwne zjawiska, a na wybrańca bożego to on nie pasował, czy przesadnie religijny nie był.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline