Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2016, 21:48   #51
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- Dosyć pieprzenia - powiedział milczący do tej pory Salvador. Pomachał workiem z Lekarstwem. - Mamy robotę do wykonania. Idziemy nakarmić WSZYSTKICH eliciarzy w mieście. Nikt więcej nie pójdzie do Marco. Mała sama chciała, poszła.
Salvador z kpiną spojrzał na Amnę.
- Powinnaś być jej wdzięczna. Ruszać dupy.
Knykcie Nikolaia zaciskane na toporze aż pobielały. Drugą dłonią ścisnął rękę Amny.
- Tak. Macie robotę. Myślę, że lepiej już idźcie. - Wysoki młodzieniec mierzył wzrokiem mężczyznę.
Szept cofnęła się o cztery kroki, wskazała palcem Nikolaia
- Ty idziesz z nami. A ty idziesz na górę… - powiedziała nadal spokojnym tonem, najpierw mówiąc do chłopaka, a potem spoglądając na Amnę. Zaczęła stukać palcami o czarny pasek na swych biodrach, jakby wybijała jakiś takt.
Rosjanin ani myślał puścić dłoni Amny.
- Starczy już tego dzielenia nas na grupy.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline