Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2016, 00:44   #29
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Marina Mardock

No i znaleźli nieszczęsnego Baxtera. A przynajmniej to, co z niego zostało. Stary materac, na którym leżał gnijący trup już nasączył się zielono-żółto brązową breją płynącą zapewne od długich dni z jego rozpadającego się ciała. Ciasna kanciapa, która służyła za jego kryjówkę rozświetlana była tylko paskami słabego cadaviańskiego słońca ledwo przedzierającego się przez wąskie szpary w grubych, żelaznych żaluzjach. W powietrzu wirowało pełno pyłków kurzu... i zapewne też zarodników pleśni, która pięła się na sufit po pobliskiej podrapanej ścianie. W środku było nieprzyjemnie duszno. Miejscówka, jak wiele innych, zbudowana była nielegalnie, przy samym murze technicznym, za którym kryła się maszyneria miejskich turbin prądotwórczych. Biło od niej gorącem. Odór był nie do wytrzymania.

Łysiejący już mocno, pucułowaty pomocnik pani komisarz wyprostował się do pionu, ocierając usta z wymiocin, którymi właśnie udekorował kawałek kwiecistego dywaniku przy łóżku. Spojrzał przepraszającym wzrokiem na swoją przełożoną, szybko wyciągając zza płaszcza pokreślony krzywym pismem notatnik.
- Baxter Dirton, 35 lat, elektryk, samotny, niezameldowany, oskarżony o dwukrotne unikanie opodatkowania... Z odsetkami to będą prawie 72 feniksy - odczytał. - To ten suczysyn, który miesiąc temu przy kontroli zwiał Kardenowi po dachach! - dodał z przejęciem. - Stary strażniczyna prawie porachował kości próbując go gonić! Do dzisiaj pokazuje ludziskom szramy na d... - zamilkł, widząc minę pani komisarz. - Ja... ten tego, nie wygląda na to, by miał czym spłacić zaległość miastu.... - rozejrzał się po ubogiej podniszczonej kanciapie.

Marina percepcja d20=14 porażka


Cóż, faktycznie, poza górami zalegających wszędzie gnijących śmieci i hałd złomu nie widać było tam nic cennego.

Na zewnątrz rozbrzmiewał gwar ulic Zewnętrznego Miasta. Na Cadavusie rozpoczynała się Pora Łagoda, co oznaczało, że już za kilka dni nastąpi wielki eksodus stłoczonej przez miesiące w mieście hołoty i wszelkiego tatałajstwa.


To był dla wielu ostatni dobry moment, by wyrównać porachunki i zdemolować miasto, nim większość mieszkańców rozjedzie się po jałowych pustkowiach i martwych górskich dolinach, by szukać tam szczęścia i środków do przeżycia następnego roku.

Był to też okres, w którym dochodziło do wielu podejrzanych wymian handlowych, gwałtownych kłótni i kradzieży, każdy chciał bowiem zaopatrzyć się w jak najlepszy sprzęt, nim wyruszy w nieznane.
- Pani komisarz? Co robimy? Mamy jeszcze cztery interwencje na planie... - zagaił jej pomocnik.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 15-12-2016 o 01:00.
Tadeus jest offline