Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2007, 17:50   #43
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Cytat:
no wlasnie moja postac moze.... chodzi o to ze moja postac ma tyle pynktow w cichym poruszaniu ze moze wejsc w srodek ich obozu, zatanczyc kankana a oni nic nie uslysza.. nie chce pisac ile dokladnie ale masz moja postac wiec mozesz sobie zobaczyc ze nawet jesli zalozyc ze wyzuce to przecietne 10 to oni jak wyzuca 20 maja marne szanse mnie uslyszec,, z ukrywaniem sie jest troche gorzej ale nie duzo...... z walka faktycznie, ale prosta technika podjazdowa powinna wystarczyc na moj gust : )
Ciche poruszanie nie spowoduje, że strażnicy oślepną lub ogłuchną. Jeśli twoja postać będzie zachowywał się głupio (wspomniany wyżej kankan) to nie będę nawet sprawdzał czy przeszedł by test. Zauważą od razu.. Zresztą w tym przypadku podchodzi test sporny z ich nasłuchiwaniem i zauważaniem ( plus modyfikatory okolicznościowe, u mnie dość kluczowy element), wiec trzeba brać pod uwagę ile oni mają rang w odpowiednich zdolnościach.



Cytat:
Bo jak ktoś (czyli co najmniej dwie osoby z sesji) jest druidem, to jego miejsce jest w lesie Druid najlepiej czuje się w lesie, zna puszczę i wszystkich jej mieszkańców. Las nie jest dla niego niebezpieczny. Zawsze wydaje nam się niebezpieczne to, czego nie znamy (wiem to po sobie )
Taaa...Tyle że życiorys twej postaci ukazuje, że Luinehilien raczej nie powinna się bać miasta.


Cytat:
Nie chodzi o to ze od razu chce wychodzic : ) chodzi jednak o to ze mimo wszystko wysoko poziomowa postac nie bedzie miala wiekszego problemu z ta zgraja choloty co sie znajduje po za miastem, a w miescie nie powino byc zbyt wielu, a wlasciwie nie wiecej niz 2-4 postacie tak mocne jak nasze i moze z 1-2 mocniejsze, innaczej gra robi sie maks sztuczna, oczywiscie nie wyklucza to mozliwości ze w zamku tego maga mozna spotkac jakiegos krwiozerczego łupieżceumysłow, czarnego smoka, albo innego zgreda. Bo wiem z wlasnego przykładu ze tak naprawde postacie o wysokich poziomach sa "niemalże nie powstrzymywalne", i jaka kolwiek chec ograniczenia tego prowadzi ze nagle okazuje sie ze zamiast bycia jednym z najwiekszych herosow nasze postacie zostaja zwyklymy szmatami i kazdy wokol moze im wkopac : )
Jeśli wrogiem 12 poziomowej postaci jest banda goblinów bez poziomów klasowych lub wataha zwykłych wilków, to tak, niewątpliwe jest wtedy niepokonana :P
Co zaś do zgrai hołoty za miastem , to 12 poziomowy bohaterek wycinający pół armii oblegającej miasto nie jest sztuczny?! Daj spokój.. Nie zamierzam pozwolić by coś takiego jak arytmetyka przyćmiło zdrowy rozsądek. Dlatego wprowadziłem modyfikatory okolicznościowe (ujemne i dodatnie) w zależności od sytuacji.
Jeśli myślisz że poziom twej postaci pozwoli ci na wszelkie absurdy w imię wysokich rzutów to sorki, ale zapomnij. Nie ma wycinania zastępów straży miejskiej. Owszem bohatersko pokonasz pierwsza dziesiątkę, ale kolejna dziesiątka cię już załatwi.
Samotne rajdy na oblegające miasto wojska zakończą się rolą twojej postaci jako posiłku.
Armia jest liczna i składa się z wielu dość silnych potworów, które wspólnie bez problemu rozprawią się z pojedynczym awanturnikiem. W wojnie liczą się masy, nie jednostki.
Doceniam bohaterskie zagrania, ale brawura u mnie zawsze kończy się klęską.

Co do bycia jednym z największych bohaterów (?)... Cóż, myślałem że to jest widoczne w opisie świata. Jeśli nie, już wyjaśniam. Nie prowadzę sesji w stylu, idziemy, wyżynamy wszystko jak leci, zdobywamy artefakt i ratujemy świat. Wasze postaci są częścią świata, na pewno nie super hiper herosami którym zleca się straszliwie ważną misję. Są postaciami postawionymi w ciężkiej sytuacji, i dzięki współpracy sprytowi i być może poświęceniu, uratują własne życie, a może i życie kilkunastu innych istot.
Z tymi szmatami to przegięcie w drugą stronę. Są istoty i bohaterowie słabsi od waszych postaci, są i silniejsi.
O ile wasze postacie nie będą rzucać się z motyką na słońce to raczej nie będą gnojone. Odgrywam świat gry ze wszystkimi jego konsekwencjami (pozytywnymi jaki i negatywnymi).


A co nagromadzenia potężnych postaci.. Cóż, jest ich trochę więcej niż parę, a składa się na to kilka przyczyn.

1) Wojna magów, wyniszczający konflikt który zakończył się dopiero niedawno, a w którym ścierały się olbrzymie masy wojska zadziałał jak selekcja naturalna. Wielu zginęło, ale ci co przetrwali, są doświadczonymi wojami. Praktycznie nie ma nowicjuszy, wszelkie armie ( choć mniej liczne) składają się z doświadczonych weteranów.
2) Także stwory które przetrwały konflikt, a także kolejne nadnaturalne kataklizmy wywołane przez magię przeszły przez sito selekcji które wybiło słabeuszy a wzmocniło resztę.
3) Miasto w którym jesteście jest zamieszkane przez króla-czarodzieja. To nie jest wioskowy magik tylko arcymag o epickiej mocy i ma odpowiednio potężną świtę, składającą się z uczniów, generałów, straży przybocznej , potężnych pupilków i innych. Na pocieszenie dodam, że nie ma tam łupieżcy umysłów. Za to kilka smoków jest.

4) Obrońcy na murach miasta przeszli podobną selekcje jak potwory, słabi zginęli, silni urośli w siłę.

Acha.. zapomniałem też wspomnieć czym jest magia planarna. Są to czary pozwalające się kontaktować z innymi planami , przemieszczać do innych planów, sprowadzać z innych planów istoty bądź przedmioty, przemieszczać poprzez inne plany. Tego typu czary/ przedmioty /zdolności nadnaturalne i czaropodobne zazwyczaj nie działają, chyba że jako efekt dzikiej magii.
To samo dotyczy psioniki.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 24-05-2007 o 17:54.
abishai jest offline