Greenstone skinął tylko głową w kierunku towarzysza nie chciał ciągnąc rozmowy. Wolał skupić się na wykonaniu zadania. Wsadził sobie galoty w swoje buty i schował płaszcz tak, aby w razie wpadnięcia do wody było mu łatwej się wydostać. Ostrożnie podpływał przy każdym swoim ruchu starając się wydawać jak najcichsze dźwięki tak, aby nie zdradzić siebie i Michała swojej ofierze.
Gdy dotarł do celu pomału wgramolił się do środka zgodnie z propozycją swojego kamrata. W końcu pomysł był dobry nie było co dyskutować i go zmieniać.~Spokojnie tak jak byś zwierzynę podchodził bułka z masłem~
Pomyślał i schwycił silnie obiema rękami swoje narzędzie zbrodni i ruszył z wolna stopniową stawiając kroki jak najciszej jak tylko mógł, jednocześnie był czujny i gotów na spotkanie z niespodziewanym wrogiem.
__________________ "Skoro ludzie to pionki, kim jest król" |