Tak jak się spodziewał, gobliny ruszyły do szarży. Banda zielonych dzikusów odsłoniła się.
Te na wilkach nie interesowały Berwina, za to te z łukami i na piechotę, jak najbardziej.
Zaraz po tym jak wypuściły niecelną, na szczęście, salwę Hraban wyciągnął miecz i ruszył na łuczników starając się ich rozproszyć i zabić ilu się da. |