Piter
też się uśmiecham, ale tak miło i przyjaźnie (można powiedzieć naiwnie) i siadam z nimi do gry, stawiając na razie taki stary srebrny pierścień który nosze na ręce, po czym strategicznie pytam o przypomnienie zasad i staram się wyglądać jakbym pierwszy raz w życiu wzią karty do ręki. Jednocześnie uważnie opserwuje pozostałych gracz. Kiepsko by było gdyby próbowani oszukiwać. Jednocześnie w rozmowie staram się dać im do zrozumienia że potszebuje szybko coś zarobić, znaczy poza kartami i staram sie czegoś o nich dowiedzieć. |