Cryus czekał na swoich najemników, chciał im dać ostatnie instrukcje. W końcu on takich zadaniach zjadł zęby w młodosći. To czy przyjmą jego porady to już bez znaczenia, ale fajnie by było gdyby przeżyli, ta mała grupka najemników kiedyś może urosnąć do czegoś dorównującego Czerwonym, a wtedy lepiej mieć ich po swojej stronie.
Czas się mu dłużył w oczekiwniu, więc na swoim skromnym PDA przeglądał mapy okolicy, uliczki, wejścia do kanałów, budynki oraz wejścia i wyjścia do nich oraz czy są ze sobą jakoś połączone w innyc sposób, niż dachy. Takie informacje krążyły po sieci, użył też trochę swoich osobistych wspomnień, był w tym mieście nie raz i nie raz się strzelał. Dlatego przychodziło mu to z mniejszą trudnością, niżby jakby był tu pierwszy raz. Mapy też niestety nie wszystko pokazywały, ale większość wejść i wyjść pozostała po staremu, tak samo jak budynki. Kilka nowych, kilka wyburzono ale koniec końców Tatooine nie lubiło próżni i między starym, a nowym pojawiły się wąskie zaułki w których składowano śmieci z pobliskich mieszkań i barów.
Widział to tak. Najemnicy zaatakują od flanki, w końcu było ich więcej i mieli nieco lepszy sprzęt, w końcu byli dorobieni. On z kolei ze swoimi żołnierzykami miał w planach wyjechanie z drugiej flanki, kiedy impreza się rozpocznie na dobre. Oczywiście po ich stronie były też lepsze pozycje. Budynki biedoty, jakiś bar, składowisko kontenerów które dawno już wzięła w obroty rdza i wejście do kanałów, którym można było szybko się ewakuować w głąb miasta lub wyskoczyć przed nosem Huttów i Czerwonych. I właśnie ten wąski kanał chciał wykorzystać by dostać się pod magazyn, o ile Mira zaiwiedzie.
Ale miał nadzieję że dziewczyna się nie podda i podoła.
Zapiał też w tym czasie swój rynsztunek na ostatni guzik. Nie chciał aby blaster mu się zaciął lub wyczerpał, kiedy będzie w samym centrum piekła. I w końcu się pojawili. Przekazał im Cyrus pokrótce to, co do nich należy. - Kiedy się na was skupią, siedźcie za osłonami aż nie podejdą na blisko, albo nie rzucą się na drugą stronę. Nie oszczędzajcie granatów, blasterów i co tam jeszcze przywieźliście ze sobą. - dał parę rad, ale czy najemnicy wezmą je do serca to już mi zwisało. - Powodzenia i do zobaczenia po robocie.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |