Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2016, 08:42   #14
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Revalion cieszył się jak dziecko kiedy dostał księgę do ręki. ”Przewodnik po Podmroku”, zupełnie jakby ktoś czytał mu w myślach! Natychmiast otworzył tomiszcze i stał się nieobecny w dalszych rozmowach i wydarzeniach. Ktoś go pchnął lekko do przodu, przeszedł przez coś, zaczęło strasznie szumieć i hałasować. Następnie ktoś coś krzyknął i zaklinacz pożałował, że nie zwracał uwagi na to co się dzieje.
Kolejna podróż teleportacyjna. O nie. Spanikowany Revalion skoczył w niewiadomym kierunku przez przypadek lądując na półorczycy o imieniu Skowyt. Jednak wtedy leżeli już na śniegu i (jak się okazało chwilę później) było już po wszystkim.
- Erm, tak, przepraszam. - Wstał szybko i pomógł nowej towarzyszce wstać. Doszedł do wniosku, że półorczyca bardzo przypomina mu bliźniaków z którymi jeszcze do niedawna przyszło mu podróżować, jednak nie powiedział tego na głos. Najpewniej zabrzmiałoby to tak, że dla niego wszyscy półorkowie wyglądają tak samo.
- Ach te teleporty, prawda? Nigdy nie wiadomo gdzie cię rzucą… albo na kogo, hehe… - Pomógł towarzyszce otrzepać się ze śniegu.

Przez chwilę podziwiał mroźne otoczenie. Schował księgę do plecaka, nabrał nieco białego puchu w dłonie i stał zafascynowany, rozmyślając nad najróżniejszymi aspektami lodu i mrozu. Nigdy nie był tak daleko na północy, a kiedy już się tu znalazł to natychmiast musiał udać się pod ziemię, co go smuciło.

Z zamyślenia wyrwała go Livenshyia ze swoim spostrzeżeniem na temat upiorów. Revalion zgodnie ze wszystkimi innymi zaczął dobijać się do wrót i tak jak wszyscy poczuł ulgę kiedy ich wpuszczono. Na czas krótkiej wycieczki znów wyciągnął swój dzienniczek i zaczął w nim skrobać, jednak przed audiencją u samego króla na powrót go schował.
Po przemowie króla Długobrodego Revalion miał parę pytań: jak wygląda enklawa, jak najskuteczniej ją zniszczyć, jak daleko przyjdzie im podróżować, jakich sił drowów i duergarów mogą się spodziewać…
Nie zadał jednak żadnego z nich, bo uprzedził go Cliff. Mężczyzna bardzo słusznie zauważył, że lepiej porozmawiać na ten temat z kimś bardziej bezpośrednio zaznajomionym w sytuacji. Zaklinaczowi pozostało jedynie uśmiechnąć się pod nosem z zadowoleniem, że jego towarzysze również potrafią myśleć.
 
Gettor jest offline