Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2016, 16:58   #15
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Lubię Googledoca i przyznam, że nie widzę specjalnej konieczności zmian, czy tworzenia dodatkowego programu, który najprawdopodobniej chciałby mieć Proxy. Moją opinię co do tej sprawy dotyczącej założycielskiego postu przedstawili Warlock i Ryo, więc powtarzać się nie będę, natomiast pozwolę sobie odpowiedzieć na wpis Leonceoura, ponieważ porusza według mnie istotne kwestie. Owszem zdarzy się, że będzie tworzony jakiś dialog na Gdocu i że GM przez pomyłkę poleci go wstawić na forum jako całkowicie wykończony. Jednak cóż, pomyłki się zdarzają. Zgadzam się z wnioskiem, że co za dużo to nie zdrowo, mam na myśli liczbę graczy, zgadzam się, że nie ma co używać Gdoca, jeśli konkretny wpis jest właściwie kwestią indywidualną, natomiast nie zgadzam się z obowiązkiem czekania na zasadzie „nie ma że boli”. Sam również niejednokrotnie, jak każdy zresztą, padłem ofiarą sytuacji, że akurat nie mogłem wejść na kompa, tymczasem inni gracze się wyjątkowo naprodukowali. Tymczasem jednak nie zdołałem się wpasować. Cóż, bywa wkurzające, ale przyznam, że wolę wtedy ścisnąć gębę, niż żądać, żeby na mnie czekali. Niewiele bowiem jest bardziej destrukcyjnych rzeczy dla sesji, niż grupka osób mających czas oraz możliwość pisania, blokowana przez kogoś, kto akurat teraz tego czasu nie ma, ale będzie miał wtedy, kiedy większość sobie już pójdzie. Być może więc trzeba uznać Gdoc za specyficzne narzędzie, bardziej dla graczy, które mają więcej czasu na pisanie albo są bardziej elastyczni. Stanowczo warto, żeby zawsze w rekrutacji GM zaznaczał, jak istotny będzie dla niego Gdoc. Gracze właśnie na tej podstawie będą mogli oceniać, czy takie podejście ze swoimi plusami oraz minusami im pasuje, czy też woleliby klasyczną metodę.

Pamiętam rzeczywiście, że dawniej osoby, chcące dialogować spotykały się na GaduGadu lub Skypie na zbiorowych konferencjach i debatowały. Pamiętam także, jak bardzo trudno było znaleźć możliwość owych spotkania, bowiem zawsze gdzieś komuś coś nie pasowało. Wszyscy bowiem posiadają jakieś obowiązki pozasesyjne. Propozycja Leonceoura, żeby pisać wspólne sceny tylko wtedy, gdy są wszyscy Online, lub czekać sprawdzając co godzina to dla mnie zaprzeczenie możliwości Gdoca, bowiem po co on nam, skoro to samo robiliśmy lata temu przez proste komunikatory. Szanuję oczywiście Jego opinię, ale się z nią nie zgadzam. Przy czym rozumiem, że to kwestia osobistych preferencji. Rozumiem, że zdarzają się sceny Gdocowe, gdzie dany gracz chciałby odegrać większą rolę, jednak tempo, które nadaje sesji Gdoc jest dla mnie znacznie większą wartością niżeli wspomniane problemy.
 
Kelly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem