Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2016, 23:44   #536
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Marrrt Zobacz post
Niby krasnolud, to krasnolud. Ale plemię Durina wobec reszty khazadów to nie przymierzając jak High elf wobec sindara.
Niekoniecznie. Durin obudził się pierwszym spośród antycznych ojców krasnludzkich domów, ale wydaje mi się, że na tym kończy się zasadnicza różnica. Nie bardo można porównywać Noldorów i ich potomków, w których oczach obija się blask Drzewa Valinoru do Sindarów, do Sindarów z Lorien i Telerich osiadłych w "Mrocznej Puszczy", które nie są Calaquendi.
Potomkowie Durina różnią się nieco od innych domów, ale nie są to jakieś wielkie różnice wpływające na ich konstytucję, moc (atrybuty) i tak dalej.
Cytat:
A tej różnicy tu nie widać. Krasnoludy z gór szarych różnią się raptem jednym virtue, jednym reward i tym, że są biedne jak proszalne dziady.
Krasnoludy z Gór Szarych to Durin-folk, którzy nie wrócili do Ereboru po pokonaniu Smauga. Są jak proszalne dziady, bo to takie tułacze (utracili wszystkie siedziby przez smoki), którymi byli również jakże teraz dorobieni krasnoludy z Samotnej Góry To ten sam klan przecie, osiadły na terenach Dunlandu w czasie panowania Smauga. W TOR "głową" tych krasnali jest Balin.
Cytat:
Nie wiele więcej różnic jest u krasnoludów w gór błękitnych i żelaznych wzgórz.
Kransoludy z Żelaznych Wzgórz to też Durin-folk, tylko, że osiedli w Żelaznych Wzgórzach i stamtąd też wracają do Ereboru. Dziwne, aby mieli się jakoś zasadniczo różnić od swych pobratymców z Samotnej Góry.

Kransoludy z Gór Błękitnych, to cóż, jedyny inny dom, który po exodusie z Khazad Dum (gdzie osiedlili się po upadku Beleriandu uznając zwierzchnictwo klanu Durina) powrócił do resztek antycznych siedzib w Górach Błękitnych. Różnią się tym, że nie są skoncentrowani na militariach, robocie z kamieniem i stalą jak Durin-folk, ale na handlu, nauce i... muzyce. Nie zależy im aż tak na budowaniu coraz większej chwały (jak Erebor goniący za prestiżem, bogactwem i mający za punkt honoru być coraz naj-naj-naj do przodu) lecz skupiają się na pielęgnowaniu dorobku przodów i kultywowaniu tego co było, aby nie zostało zapomniane. Nie znaczy, że to mięczaki jednak, bo ich głową był Thorin na wygnaniu, wielu po upadku Ereboru zostało przyjętymi z otwartymi ramionami przez te krasnoludy. Oba klany żyły tak długo razem w Morii, że jak dla mnie to trudno doszukiwać się kosmicznych różnic, gdy mają w zasadzie ten sam korzeń. W TOR obecnie przewodzi im Bofur. Wolą wygodne, nie krępujące ruchów odzienie niż być zakutym w blachy. Mając do wyboru to pójdą do biblioteki, targ lub koncert muzyczny niż do kuźni, czy kopalni. I tyle. Większość z nich wróciła jednak do Ereboru, a w grze, które tego nie zrobiły nadal sobie żyją bogato w Górach Błękitnych.
Cytat:
Wiem - czepiam się Ale to uniwersum mojego dzieciństwa - nie umiem inaczej
Niekoniecznie, może coś Ci się pokićkało, w końcu od dzieciństwa w pamięci upłynęło dużo wody.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 22-12-2016 o 03:37.
Campo Viejo jest offline