Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2007, 08:45   #105
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Anna Wierzbowska

Mnisie-dowcipnisie, co? - wzięła kartkę od Jacka, oglądając ja uważnie pod światło - Prędzej bym celowała w tego drugiego pana jeśli już; ale po co - rozstaliśmy sie nie dalej jak godzinę temu; trochę na to za wcześnie. A zresztą, może mnisi urządzają gościom zabawę typu: "Ekscytujący pobyt w starym klasztorze! Przyjedź i poczuj się jak w "Imieniu róży" Umberto Eco!" W sam raz na folder reklamowy. Jeszcze tylko brakuje tajnego przejścia pod fontanną. Chociaż kto wie, w końcu klasztor to budowla obronna, jakby nie było. Normalne, że ma jakieś przejścia na wypadek ewakuacji, szpiegowania, itp...

Rzuciła kartkę na stół i westchnęła. Mówi pan więc, że mnisi kontemplują swoje nalewki, tak? W sumie, butelka nie musiała być wcale pełna przed porzuceniem - zresztą wyskokowi mnisi na pewno lepiej się kryją. Już prędzej tutaj właśnie podejrzewałabym naszych panów. W ogóle panów - zerknęła na niego z rozbawieniem. Ostatecznie, czego sie włóczył po nocy po klasztorze. Toaleta jest blisko pokoi.

Ech, najlepiej zapytać opata i ewentualnie poinformować, że nie jest to zabawa jaka preferujemy. Przynajmniej ja, nie wiem, jak pan. To nie zielona szkoła. - przeciągnęła się lekko - To co, sprawdzamy, czy wycieczka wyruszyła, czy woli pan poczekać do jedenastej?
 
Sayane jest offline