Wątek: Amnezja
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2007, 11:41   #20
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze
Amnezja

Kręta droga prowadzi na południe pod górę w stronę świątyni.Na jej czarno czerwonych ścianach,pokrytych u dołu mchem,Aragot Tobrant zaobserwował z daleka symbole z wizerunkiem słońca.Świątynia ma jakoby parter i pierwsze piętro,przy czym to pierwsze piętro jest o wiele wyższe od parteru i może mieścić w sobie np 3 poziomy.Powyżej parteru wszystkie krawędzie ścian i okiennic zdobione są złotymi wąskimi paskami.Wszystkie te paski skupiają się w środku jednego dużego złotego symbolu nad wejściem do świątyni.Aragot Tobrant , o ile zna się na bóstwach , może wywnioskować z symboliki , że świątynia ta poświęcona jest bogu słońca - Pelorowi. W wejściu stoi dwóch najprawdopodobniej kapłanów , albo mnichów sądząc po ich pozłacanych szatach koloru brązowego i ogolonych głowach. Nie wiele więcej widać w słońcu i z tej odległości,więc Aragot Tobrant udaje się do tawerny . Podobnie postanowili zrobić pozostali podróżnicy , bo "(...)co dwie głowy,to nie jedna(...)"

Drzwi tawerny otwarte są do środka.Widać przez nie ladę barową za którą na drewnianych półkach stoją gliniane butelki.Tylko jedna z tych butelek jest szklana i rzuca się w oczy , bo stoi dumnie napełniona do połowy w samym środku środkowej półki . Nie ma za barem barmana , ale to chyba on stoi w prawej części tawerny , mimo że pod szarym fartuchem barmana widać wyraźnie lekką skórzaną zbroję.Jest to silny, gruby mężczyzna rasy ludzkiej . Do piersi ma pod skosem przywiązany skórzanym pasem średniej wielkości tasak do mięsa . Obok niego stoi niziołek - niski jak na niziołka przystało , również w skórzanej zbroi z metalowymi elementami kolczugi . U boku ma przypiętą szabelkę , a w ręku trzyma książkę . Na widok osób zaglądających przez drzwi do tawerny mówi : "Jak się spało ? Pewnie twardo ? "
Na to barman dodaje "No to siądźcie sobie,siądźcie" wskazując ręką lewą stronę tawerny.Stoją tam dwa stoły a przy nich ławy.Na jednej z tych ław w ciemnym rogu kobieta elf - chuda i wysoka o zielonkawej cerze Driady . Zerka podejrzliwie to na barmana,to na niziołka,to znów na was.Na plecach ma drewnianą tarczę a przed nią na stole leży w gotowości długi , prosty miecz.Potrząsnęła głową w dół , by się z wami przywitać . Koło niej na ławie siedzi rudy szczeniak . Pogłaskała go po głowie i rzecze do niziołka : " Czytaj dalej Mały."

Niziołek uśmiecha się i poprawia szabelkę.Teraz dostrzegacie za jego plecami niską szafkę z książkami.Mówi : "Tu jest napisane,że ta utrata pamięci jest za sprawą deszczu. Ravinia jakaś napisała ,że podążyła do miasta za grupą jakiegoś krasnoluda - Orrina . Mieli żywność zdobyć i wozem zawieźć do jakichś jaskiń od drugiej strony , ale podzielili się i część poszła do lasu po konie , a część została by wszystko w beczki popakować. A...i jeszcze jakiś mnich - Dunar powiedział,że on nigdzie stąd nie pójdzie i że jakby co , to się od deszczu w świątyni schowa . Ale gdzie my jesteśmy...nic tu z tej książki nie wiadomo . "
 

Ostatnio edytowane przez Mal : 25-05-2007 o 11:57.
Mal jest offline