Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2016, 00:03   #52
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Berthold po drodze na słowa Maximiliana zacisnął wściekle pięść. To uganianie się po karczmach było i dla niego irytujące, lepiej czułby się w naturalnym środowisku, ale ścigali naprawdę niezwykłą zwierzynę, nie miał zamiaru oddać pola póki demonolog nie trafi w ich ręce żywy lub martwy.

- Coś się łatwo poddajesz, Maxi... - syknął - myślałem że masz plan. Jeżeli ten von Kurst się ukrywa i chce przeprawić dalej rzeką, to na mój rozum możemy iść dobrym tropem...

Kiedy znaleźli się w paskudnie wyglądającej Niedźwiedzicy, pociągnął nosem z obrzydzeniem, po czym zarzucił kaptur na głowę, żeby osłonić się przed całym tym smrodem. Za przykładem Mendozy obrzucił co groźniej wyglądających zbirów hardym spojrzeniem. Kiedy zamówili wino i stolik, zaczął rozglądać się za kontaktem z Magistratu, który opisał im Knut.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 23-12-2016 o 00:21.
Lord Melkor jest offline