|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-12-2016, 05:26 | #51 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy Ostatnio edytowane przez czajos : 23-12-2016 o 07:26. |
23-12-2016, 00:03 | #52 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 23-12-2016 o 00:21. |
27-12-2016, 21:06 | #53 |
Reputacja: 1 | Oczekiwanie w Niedźwiedzicy dłużyło się niemiłosiernie. A do tego, nieprzyzwyczajonych do narkotycznych oparów zaczęły boleć głowy. Ruchu raczej dużego nie było. Tylko co pewien czas pojawiał się ktoś nowy, kto okazywał się stałym klientem, który natychmiast rozpoznawał swoich znajomków i dosiadał się do stołu przez nich zajmowanego. Z tyłu speluny też wiele się nie działo, więc Marius po spożyciu wszystkich jajek nudził się jak jego kompani we wnętrzu. Zegar na wieży ratusza, zeszłoroczny nabytek, którym chwaliła się Rada Miejska, wybił kolejną godzinę. A oczekiwany gość z Magistratu się nie zjawiał. Po kilku godzinach czekania karczma zaczęła pustoszeć, więc Łowcy też się zmyli, nie doczekawszy się na Tilla Hurenbocka. Mężczyzna wolno rozprostował ramiona, powoli podnosząc się ze skrzypiącego łóżka. Zegar na wieży wybił kolejną nocną godzinę. Okno było uchylone, firanka powiewała na wietrze. Mężczyzna wstał, podrapał się po kroczu i podszedł do okna, które zamknął. Naciągnął na siebie koszulę, zasłaniając ciemne znamiona na ramionach i klatce piersiowej. Zapalił świecę stojącą na pustym stole i w jej świetle zaczął ponowne czytanie manuskryptu. Z każdym kolejnym przestudiowaniem zakazanego pisma rozumiał coraz więcej. Już wkrótce posiądzie pełną wiedzę i będzie zdolny do nawiązania kontaktu... |
29-12-2016, 01:04 | #54 |
Reputacja: 1 | Kiedy bezowocne oczekiwanie w Niedźwiedzicy przedłużało się, Berthold z pomrukiem irytacji zostawił kompanów i zajął stolik oddzielony od reszty pomieszczenia kotarą, przeznaczony dla prywatnych spotkań. |
29-12-2016, 13:24 | #55 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
30-12-2016, 21:03 | #56 |
Reputacja: 1 |
|
31-12-2016, 00:05 | #57 |
Reputacja: 1 | Jean, Maximilian, Juan i Berthold wrócili na swoje kwatery, Marius poszedł do domu. Umówili się rankiem. Wtedy też postanowili zaplanować dalsze działania w Delberz. - Merde - Jean klął przy śniadaniu, plując naokoło okruchami chleba i jajecznicą. - Dość mam. Tego Rudolphusa i tego miasta. Zniknął, rozpłynął się. I jeszcze to wczorajsze czekanie. Cóż nam z tego gryzipiórka będzie? Na co nam on? Jak mi odpowiecie, to możemy iść i siłą go z Magistratu wywlec, albo... Zakrztusił się jajecznicą, odkaszlnął i palnął w czoło. - Może magazyn sprawdzimy? Ulica Rzeczna łącząca główną część miasta z portem była zatłoczona i głośna. To tędy przewożono towar rozładowany bezpośrednio z barek i zgromadzony w magazynach na dwa miejskie rynki. Wzdłuż ulicy zlokalizowano nieskończoną ilość sklepów i kramów oferujących dobra wszelakie. Można było nabyć mięsnego rogalika i szklane paciorki; ozdobną czarkę i futro z lisa; pasiaste spodnie i niziołczą okarynę; wygrać kilka pensów w zawodach w rzucaniu ziemniakiem do celu lub szybko pochędożyć bezpośrednio na ulicy, za parawanem. Atrakcji było co nie miara. Łowcy przeciskali się między załadowanymi wozami zaprzężonymi w powolne woły i uparte osły, dwukółkami ciągniętymi przez styranych życiem mężczyzn, stadkami owiec i kóz, pędzonych do jatki i tłumami oglądających, kupujących i tylko szwendających się. Zaułek Rybaków był spokojniejszy, niemal wymarły. Ze sznurów rozciągniętych między domami zwieszały się suszące się sieci i naciągnięte na linki tusze ryb. Śmierdziało rybą i stęchlizną. W zaułku stało nie więcej niż dziesięć domów i po ich minięciu bohaterowie znaleźli się w części magazynowej. Odnalezienie właściwego magazynu okazało się proste, czego dzień wcześniej dowodził Knut. Wskazany w opisie magazyn, jako jedyny w okolicy wyglądał na opuszczony, zaniedbany i zabity dechami. Tylko jedna rzecz wydawała się podejrzana - lekko uchylone wrota. |
02-01-2017, 23:28 | #58 |
Reputacja: 1 | Kiedy wyszli z zatłoczonej głównej ulicy i weszli w Zaułek Rybaków, Berthold odetchnął, czuł się lepiej, kiedy nie otaczali go ci wszyscy natrętni pajace i żebracy, ciągle coś od niego chcący. Zaczerpnął zapachy płynące z rzeki by stłumić miejski smród, był gotowy do dalszego polowania na demonologa, nie będzie umykać im w nieskończoność. Zresztą tacy szaleńcy szukali zakazanej mocy by jej używać, a nie ukrywać się jak szczury.... |
03-01-2017, 17:12 | #59 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy Ostatnio edytowane przez czajos : 03-01-2017 o 17:16. |
03-01-2017, 17:21 | #60 |
Reputacja: 1 |
|