Tulea zaśmiała się cicho, wyraźnie rozbawiona. - Cassandra, powiadasz… lubiłabyś, żeby cię nazywać Kasandra? A wiesz, kim była? Nieważne zresztą.. – przechyliła się lekko, żeby zajrzeć na bok zadu kucyka, w poszukiwaniu serduszek, tęczy lub innych gwiazdek… - Więc, moja słodka, na ten moment mogę cię nazywać Purchaweczką. Jak co się to podoba? Na poważniejsze imię zasłużysz, kiedy się nauczysz okazywać innym nieco szacunku. - Tak więc, Purchaweczko, oczywiście się nie gniewam za twoje malutkie blefiki. Ale dość zabawy. Opowiedz mi, jakie masz jeszcze w tym ciałku ponadprzeciętne zdolności, ponadprzeciętne w znaczeniu "niedostępne zwykłym ludziom". Poza telekinezą, oczywiście. A! Czemu dostałaś takie słodkie ciałko?
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |