Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2016, 17:45   #93
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Kozak mimo poczucia zagrożenia czół się dobrze. W dobrym towarzystwie mając ciepła strawę i napitek mógł odpocząć. Zdałoby się, że spokój będzie trwał do samego ranka. Jednak w czasie wnoszenia kolejnego z toastów, do oberży wbiegł chłop, alarmując o ataku.
Dimitri natychmiast otrzeźwiał. Poprawił swój osełedec*, włożył hełm i będąc pewny o ataku na umocnienia wyszedł z łukiem w ręce.
-jebane psubraty!
Krzyknął krótko widząc, że walka trwa już między domostwami. Ciężko zgadnąć czy chodziło mu o wieśniaków pilnujących umocnień, czy skavenów. Wiedział o tym, że sytuacja jest paskudna. Miał tylko nadzieję, że wieśniacy przyparci do muru, nie mający gdzie uciekać będą bili się zaciekle i krwawo.
Szczury to szczur jak go kopnąć to ucieknie. Z tego też powodu kozak pierwszą i kolejną strzałę posłał do skavena "grenadiera", który mógł budzić strach wśród chłopów.

***
gdyby wsparcie w postaci towarzyszy walczących w zwarciu oraz Kesslera i innych nie wystarczyło, a chłopi dalej by się cofali, bądź któryś z skavenów zagroził kozakowi bezpośrednio. To Sapieha sięga po dwuręczny topór i doskakuje do wroga.


03, 90*, 35

*jeżeli mogę to wydaję PS, żeby zmienić ten rzut


wąski kosmyk włosów na czubku ogolonej głowy

 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline