Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2007, 15:53   #11
Diakonis
 
Reputacja: 1 Diakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znany
Splamiony

Kiedy zrównałeś się z Latilien, ona patrzyła w kierunku jeziora. Zaiste piękny widok się rozciągał przed wami. Zauważyłeś, że dziewczyna ukradkiem spogląda na Ciebie.

- Nic nie musisz mi tłumaczyć. Znałam już takich jak Ty, szlachciców skazanych na banicję albo szlachetnych banitów broniących słabszych. Nie pierwszego jegomościa w masce spotykam. Każdy z was ma na coś na sumieniu, jakąś skazę z przeszłości, która próbuje odkupić. To znaczy zdarzają się też tacy którzy noszą maskę tylko z powodów czysto praktycznych.
-

Latilien uśmiechnęła się do Ciebie, odruchowo odpowiedziałeś jej szczerym uśmiechem, chociaż nie mogła go zobaczyć pod maską. Jechaliście dalej wybrzeżem jeziora które zaczynało się piętrzyć i coraz wyżej było nad wodą. Wjechaliście na klif, pod wami rozciągało się urwisko. Latilien zeszła z konia i podeszła do samej krawędzi trzymając za uzdę wierzchowca. Nie zwróciła nawet uwagi na to, że pod nią jest przepaść i skały, stała na krańcu skarpy patrząc w dal. Ty zatrzymałeś swą klacz kawałek dalej.
 
Diakonis jest offline