Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2016, 12:36   #405
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Sytuacja wyglądała na opanowaną – przynajmniej chwilowo. Kapłan mógł więc zająć się odpowiedziami oraz na spokojnie przemyśleć sprawę nieumarłego. Dobił herszta, by nie słuchał już tego co dalej miał do powiedzenia po czym rzekł:

- Markus, kapłan Oghma – przedstawił się nowo przybyłym z lekkim ukłonem, - Dziękuje wam przybysze za wsparcie w boju i ostrzeżenie – końcówkę skierował zwłaszcza do druida, któremu początkowo nie dowierzali.

- Spalenie i pochowanie w poświęconej ziemi, lub jak proponuje Thazar wrzucenie prochów do wody wydaje się najlepszym pomysłem, choć nie gwarantującym sukcesu. Być może Pomroki przywołują w jakiś sposób duchy umarłych i wiążą je w ciałach które mają do dyspozycji. Zawsze jednak będzie to o kilka zwłok mniej które będą mogli wykorzystać. Obawiam się jednak, że Tormeil mógł mieć rację i w tym przypadku nic to nie da... magia jaką dysponują Pomroki i to całe zielone światło wskazują na rzeczy o wiele potężniejsze niż coś czemu może zaradzić początkujący kapłan.

Markus postawił na urządzenie stosu i spaleniu wszystkich zwłok, włącznie z ich hersztem. Poświęcenie popiołów i oddanie ich żywiołowi wody by rozproszył i rozprowadził ich prochy. Nie miał pewności czy zabieg ten pomoże, ale lepiej było zrobić cokolwiek niż nic.

Miecz z rogiem zamierzał spalić, choć wątpił aby cokolwiek mogło to dać, zwłaszcza w przypadku miecza. Przy czym zamierzał zachować daleko idącą ostrożność nawet nie dotykając przeklętych przedmiotów lecz przenosząc je przy pomocy kija lub urządzając ognisko wprost na nich. - Jeżeli ogień ich nie strawi, co jest niemal pewne, zabierzemy je ze sobą do czasu aż znajdziemy odpowiednie miejsce w którym będziemy mogli je pozostawić lub zniszczyć.

Kapłan pamiętał żeby nie dotykać przeklętych rzeczy przełożenie ich z pomocą kijków do worka zdawało się najlepszym pomysłem, choć miał nadzieje że ogień pozwoli mu go uniknąć i strawi przeklęte przedmioty.

- Załatwmy też w pierwszej kolejności krążące cienie, żeby nie przeszkadzały nam w czasie spoczynku. A później zapraszam was do kontynuowania z nami dalszej podróży której celem jest powstrzymanie złowieszczej przepowiedni herszta nieumarłych.
 
Eliasz jest offline