Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2016, 13:00   #663
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
No i nic nie pomogło. Tak naprawdę to nawet gdyby nawet w ogóle nie byli związani z Timewalkerem, drowami, Bielą czy Chaosem, to widok białej wilczycy i wytatuowanego mrocznego elfa na spasionym gryfie był wystarczająco dziwny, żeby ich zaatakować. Ot tak dla samej ciekawości i frajdy. Ej patrzcie, wilk i drow na gryfie. Ciekawe co to za jedni. Ciekawe jak wyglądają kiedy się palą. Dla smoka byli pewnie jak komar dla znudzonego gimbusa z dezodorantem i zapalniczką. Może to był zwyczajny znudzony smok albo zwyczajny głodny smok i miał ochotę na pieczyste.

Co prawda marudził coś o Timewalkerze i bounderze, ale kto wie. Może to nowa wymówka dla głodnych smoków. Spaliłem kleryka Bieli bo myślałem że to bounder Timewalkera. Ludzie robią idiotyczne rzeczy może smoki też czasem i potem się politycznie wytłumaczy że chciał uratować świat. Kto ich tam wie. W ogóle co on tu robi w środku nocy obok Bramy, he!? Kto do tego dopuścił!? Nie można sobie już z własnym Stadem polatać na gryfie! Miarka się przebrała. Wszystko spisze i wyśle do Almanakh. Skończą się dostawy melisy, skończy się latanie po nocy i palenie Światłu ducha winnych kleryków.
Hell Light chyba znowu promieniuje.
Ciekawe czy może złożyć mu w ofierze smoka.
Ciekawe czy to by się liczyło jako jeden czy zapas punktów na miesiąc by miała?
A co jeśli jednak nie jest to takie proste?
Wsadzić mu wykałaczkę w gałę a zabić takie kilka ton mięsa i łusek to jednak różnica.
Z drugiej strony Hell Light chyba działa lepiej niż zwykły tam sejmitar czy coś.
Znowu w ostatniej chwili przypomniała sobie o tarczy. Właściwie Dirith jej przypomniał. Znowu byłby przypał. Znaleźliby jej szczątki kupkę popiołu przykrytą tarczą Ranaant`hy. Byłyby legendy. Nagroda Darwina.
Zrobiło się naprawdę gorąco. I to gorąco gorąco gorąco!!! Widziała jak zionął ogniem, zasłoniła się tarczą. I odtąd nie widziała już nic poza płomieniami i dymem. Gryf zaczął koziołkować i dla kogoś kto nie ma chwytnych kończyn panowanie nad tarczą, próba uniknięcia spalenia żywcem i utrzymanie się na grzbiecie kręcącego beczki gryfa to było trochę zbyt wiele. Spadła i rąbnęła o skały. Ała. Coś chrupnęło chyba. Znowu rąbnęła. Ała. Chciała wstać. AŁAAA!

Coś było nie tak z tylną łapą. Chyba się złamała. Fajnie. O, przynajmniej już się nie wędziła. Futro czyli generalnie cała wilczyca bo cała była pokryta futrem, pachniała teraz wędzonym węgorzem. Fajnie. Czy gryf się spalił? A nie, jest. Lata wokół, piszcząc jak opętany i kręcąc dalej koziołki. Dirith? Diritha w ogóle nawet nie widziała ze swojego miejsca, spadła gdzieś w dolinę i widziała same skały i szczyty gór, słyszała wycie smoka wiec chyba Dirith go dziabnął. Koleś jest szalony. Potwierdzone po raz kolejny. Jej Stado jest szalone. Powinna o tym pomyśleć już w dniu w którym drowa ktoś wysadził w powietrze przy użyciu beczki prochu. A on wstał za chwilę i zabili go i uciekł.
Rzuciła na siebie czar uleczenia żeby poskładać łapę.

Kiedy poskładała łapę zabrała się za dalszą część planu. Musiała odzyskać gryfa. Bez gryfa to wszystko nie miało w ogóle sensu. Była uwięziona na ziemi wśród skalnych rozpadlin i nawet nie wiedziała w którą stronę jest Brama, miasto czy cokolwiek innego. Musiała odzyskać powietrzny środek lokomocji żeby w ogóle przetrwać. Na szczęście gryfa mogła zlokalizować po jego piskach. Teraz tylko pozostało liczyć na jej klerykowe zdolności dogadywania się z innymi istotami, taki gryf prawie jak krewka tylko latająca. Próbowała wspiąć się na skały żeby była widoczna dla gryfa i próbowała nawoływać go swoim wilczym wyciem.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline