Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2016, 17:35   #50
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację



Mroczne zakamarki podziemnych jaskiń wołały zbyt głośno, aby bohaterowie mogli się im oprzeć. Luna wymruczała swoje zaklęcia, nie odnajdując na suficie nic magicznego. Ani nic w ogóle. Czymkolwiek było ów stworzenie, schowało się w panujących wokół mrokach. Migotliwe światło, które nieśli ze sobą, nie pomagało przebić się przez gęstą, lepką ciemność. Kiedy zapadła cisza, w oddali usłyszeli słaby świst, niczym wiatr przeciskający się przez małą szparę. Każdy mniej ostrożny krok odbijał się echem, mknąc do przodu i niknąc w oddali. Girlaen wydało się, że ściany próbują ją zgnieść, choć miała wrażenie, że z przodu wyczuła powiew powietrza, sugerujący wyjście na zbawienną powierzchnię. Z niemałym trudem zwalczyła potrzebę udania się natychmiast w tym kierunku.

Co ciekawe, to Elvin - ze swoim najsłabszym w ciemnościach wzrokiem - pierwszy zorientował się w pełni, gdzie się znaleźli. Poznał po niewielkim pomieszczeniu, zaraz obok wejścia, gdzie oprócz rozpadających się mebli znaleźli stojaki na broń i resztki tejże, kiedyś ustawionej w równych rzędach. Teraz nieliczne, zardzewiałe sztuki leżały głównie na ziemi, podobnie jak kilka równie starych tarcz. Na części ciągle dało się rozpoznać herb wilka, taki jaki miał widziany przez nich widmowy król i jego żołnierze. Na haku przy wyjściu z pomieszczenia wisiał ciężki pęk kluczy. Niedaleko przy nim znaleźli pierwszy szkielet, wysuszony na wiór, z resztkami zbroi i tkaniny tylko pozornie trzymającymi się jeszcze pozostałości ciała. Tak, Blacktower czytał o takich miejscach, choć utożsamiał je głównie z krasnoludami. Podziemne komory mieszkalne, budowane na czas zagrożenia, kiedy twierdze oblegano lub wręcz zdobywano. Schowane za tajnymi przejściami, pod ziemią, pozwalały ukryć się kobietom, dzieciom i starcom. I tym nielicznym wojom, którzy mieli ich bronić.
Szkielet wskazywał, że tu akurat zamieszkiwali ludzie.

Następne pomieszczenia były bardzo do siebie podobne. Urządzone w ascetycznym stylu, z nielicznym wyposażeniem, z którego ostały się resztki, w tym na przykład część glinianych garnków i misek. Nie było w tym nic ze skarbów, których oczekiwali. Czas pokonał to miejsce, pozostawiając pustą skorupę i szczątki dawnego życia na jej dnie. Szybko okazało się, że komory mieszkalne, które odwiedzali, wybudowane zostały wokół centralnego placu - czy po prostu otwartej przestrzeni. Zbliżając się do jego centrum, Yetar jako pierwszy usłyszał chrzęst pod nogami. Przyglądając się temu bliżej, odkryli, że pod warstwą pyłu, kurzu, szczątków i sadzy - a czasami i na tej warstwie - leżą kości. Kości dziesiątek, jeśli nie setek ludzi.
Wszystkie skierowane głowami do środka placu, gdzie stał posąg.

Nie zdążyli się przyjrzeć temu ostatniemu.
W migotliwym świetle zobaczyli obecnego mieszkańca tego miejsca, jak odrywa się od sufitu i sięga długimi, giętkimi ramionami wprost do Luny. Zobaczyli zbyt późno, aby móc zareagować odpowiednio szybko. Tym razem nie pomógł im świetny wzrok tropicielki, która w tych ciemnościach i podziemiach czuła się mocno nieswojo. Niziołka poczuła jak macka uderza ją z całej siły w brzuch i aż się zgięła z bólu. Druga jednocześnie chwyciła ją za nogi i zbiła z nich, kiedy stworzenie od razu rzuciło się do ucieczki w stronę ściany.
Ciągnąc za sobą Lunę.




Girlaen percepcja: 1
Luna percepcja: 9+2=11
Elvin percepcja: 16+0=16
Yetar percepcja: 6+4=10
Choker atak 1: 17+6=23, obrażenia: 5
Choker pochwycenie: sukces

 
Sekal jest offline