Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2016, 15:06   #12
Egzio
 
Egzio's Avatar
 
Reputacja: 1 Egzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie coś
Użytkownik Denise Denim wyszedł z gry. - mówił komunikat w prawym, dolnym rogu interfejsu. Denise rozłączyła się z serwerem, zaraz po kilkusekundowej awarii na tankowcu. Wszelkie próby skontaktowania się z beta-testerką spełzły na niczym, zupełnie jak gdyby jej urządzenie Cyberprzestrzenne przestało działać.
- Dajcie mi chwilę ludziska, róbcie swoje, a ja obadam sprawę. - testerzy usłyszeli w uszach głos administratora - Co jest kurwa....
- Wszystko w porządku? - zapytał Scott wyraźnie zaniepokojony.
- Scott, przypomnij mi, czy kiedykolwiek doszło do takiej sytuacji w trakcie twoich poprzednich beta-testów.
- Kilka razy już zostałem wyrzucony... ale nigdy nie utraciłem łączności z pozostałymi uczestnikami. - poinformował mężczyzna - Może nawaliło jej urządzenie Cyberprzestrzenne.
- Uhm. Wydaje mi się, ze wspomniałeś wcześniej o takiej możliwości, może pamięć mi nawala. Chłopaki, ona nadal jest w grze. - wyjaśnił administrator - Tylko że... to wygląda tak jak gdyby przeszła na tryb offline, jest tutaj, ale odizolowana od sieci, nie mamy z nią żadnego kontaktu.
- To w ogóle możliwe? Przecież Cyberprzestrzeń nie ma prawa działać bez dostępu do sieci..
- Dajcie mi rozgryźć tę sprawę. Dobra? Zajmijcie się robotą, poinformuje was, jak dowiem się, co i jak. Scott? Jeszcze jedno.
- Tak?
- Kiedy ostatni raz prowadziłeś beta-testy serwera?
- Dwa tygodnie temu.
- Uhm. Dobra. Wracajcie do pracy.


- Jak chcecie. - odpowiedział Scott, kiedy padło pytanie ze strony Michała, mężczyźni w białym skafandrze z oddali wskazywali na nich palcami, wymieniając ze sobą krótkie spojrzenia. Członkowie ich załogi, odziani w czarne skafandry, również się im przyglądali, wyraźnie zaskoczeni reakcją Scotta.
- No... przynajmniej tym razem ich reakcje są adekwatne do sytuacji. - rzucił Scott.
W tym samym momencie, rzeczywistość zatrzymała się. NPC'ty przestały się poruszać, morze zatrzymało się, a śnieg pod ich stopami nie zostawiał żadnych śladów. Testerzy mogli odnieść wrażenie, ze znajdują się wewnątrz zdjęcia.
- Michał, Kane, musicie zachować zimną krew ... - głos administratora drżał - Mamy, gigantyczny problem... ktoś namieszał w kodzie serwera. Grubo, namieszał. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim.
- Widzę, ze ta sugestia z tym sabotażem to był strzał w dziesiątkę. - Scott spojrzał na Michała - Upomnij się o podwojenie pensji stary, bo właśnie znalazłeś przyczynę.
- Gdzie jest Scott? - po pytaniu administratora, Scott nagle uchichł. Cisza trwała kilka sekund. - Pytam się, gdzie jest Scott, u diabła?
- Przecież stoję tutaj. Skąd to pytan... - nie dokończył, Scott zamarł bez ruchu, podobnie jak pozostałe postacie.
- Ostatnie, zamknięte i nieoficjalne beta-testy prowadził trzy dni temu. - odparł administrator - To NPC, wykreowany na jego podobieństwo. Ale dlaczego system traktował go jak gracza... Powinniśmy od razu zaniechać kontynuowania testów, bo sprawa widocznie nie leży pod stronie gry, ale sprawa z waszą beta-testerką jest zbyt poważna. Ruszajcie na północ, wprost przed siebie. Denise powinna znajdować się gdzieś tam, o ile moje podejrzenia nie są trafne, i nie przerzucono jej na osobny podserwer.
 

Ostatnio edytowane przez Egzio : 28-12-2016 o 15:09.
Egzio jest offline