Wątek: Amnezja
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2007, 19:03   #30
Regon
 
Regon's Avatar
 
Reputacja: 1 Regon ma wyłączoną reputację
Onori

Zakapturzony jegomość, z którym Onori zamienił pierwszy dialog po przebudzeniu, raptownie "porwał" jego słuchacza niziołka oraz barmana popisując się Swoją dociekliwością i oschłością wobec obydwu.
Poczuł słabość...
Chwiejnym krokiem udaję się do stołu na przeciwko kobiety, rychło siadając przy nim szukając czegoś w Swoim tobołku... Był lekko zamroczony.
Szukał uporczywie sam nie wiedział czego...

- Mam złe przeczucia co do tutejszej aury...
Musimy niezwłocznie udać się na poszukiwania tego jak go tam zwią? Dunar...?
Skoro wiedział, że niebezpieczeństwo wisi wprost nad naszymi głowami... Musi wiedzieć co tu jest grane!


Wyciągnął małe zawiniątko z jakimiś ziołami o konsystencji papki.
Zgarnął kawałek palcem i wprowadził do Swoich ust marszcząc brwi od gorzkiego posmaku substancji zażył owy lek mimowolnie

Substancja zadziałała nadzwyczaj orzeźwiająco... Atmosfera w małej izbie nie wpływała korzystnie na samopoczucie Onori'ego, który najwidoczniej nie raz w przeszłości korzystał z owej "maści" na tego typu schorzenia...

Spakował z powrotem tobołek i westchnął po kryjomu...
Odwrócił twarz do dziewczyny zabiegającej wzrokiem o kałamarze i książki.

- Przyznaję panience całkowitą rację. Jeśli mamy cokolwiek zdziałać, musimy odszukać jakieś wspomnienie sprzed naszego zaćmienia. A jeśli mamy się zgrać, chociaż odszukajmy część naszych wspomnień, chociaż naszą godność tu, chodzi o imię

Przykuśtykał do dziewczyny i stanął obok niej okazując tym samym, iż należało by posłuchać jej racji...

- Nie zawahał bym się powierzając swój los w ręce tak zaradnej istoty jak ta oto młoda dziewczyna, bądź co bądź ale ma rację i każdy mężny wojownik powinien przyznać jej rację... Nie zawojuje się toporem podczas łowienia ryb.
Musimy zacząć myśleć tak jakbyśmy nadal mieli do wykonania tą naszą tajemniczą misję zaopatrzeniową. Co byśmy zrobili? I komu by zależało na tym żeby też tej żywności nie dostarczyć... Skoro wybrano Nas, odważnych śmiałków do transportu byle posiłków zamiast parobków... Oznacza to nie byle zadanie! Gdzieś musi dziać się coś nie dobrego, i ktoś potrzebuje nas... Właśnie nas...

Ponownie uczuł ból w skroniach, oparł się o ladę i przytknął palec wcześniej umoczony w mazi w okolicy nozdrzy... To dodało mu nieco otuchy w świadomości...
 
__________________
"Tylko te drzwi pozostaną zamknięte, do których nie pukałeś." :-)
Regon jest offline