Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-05-2007, 12:44   #21
 
Amir Juneaid's Avatar
 
Reputacja: 1 Amir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skał
Wychodząc na środek sali z wyraźnie zagniewaną miną:"pachnie tu wyjątkowo paskudną magią i mam nadzieję dostać w swoje ręce tego co za to odpowiada" Podchodzi do elfki a bardziej do rudego szczeniaczka"Pieknego masz pieska pani. Zdaje mi się jakbym juz kiedyś go widział" Głaszcze psa delikatnie po głowie."Naprawdę piekne stworzonko." W tym momencie się zasępił się. " jest jeszcze sprawa tego krasnoluda....ORRIN cos mi mówi to imię, ale wpozytywny sposób..hmm nie wiem." Usiadł pogrążony w myślach.
 
__________________
Koniec świata nastał już tyle razy że już nawet nie ma na co specjalnie czekać
Amir Juneaid jest offline  
Stary 25-05-2007, 14:32   #22
 
Regon's Avatar
 
Reputacja: 1 Regon ma wyłączoną reputację
Onori

Witam uprzejmie, skinienie głową, na wzór elfki siedzącej przy stole.
Podchodzi do niziołka, i ze spokojem na twarzy mówi do niego.

- "Jak się spało?", Dziękuję, równie twardego ironicznie lecz z przychylnym uśmiechem snu nie przeżyłem od dawna.
Skąd że, drogi przyjacielu, macie ten dziennik? Długo może zajmował pułki waszej skromnej biblioteki?


Rzuca spojrzeniem na okładkę owej "lektury". Odwraca z lekka głowę po czym
ponownie rzecze do gospodarza i jego (pomocnika?)

- Drogi panie, nikt z nas zapewne nie ma bladego pojęcia o naszym fizycznym położeniu, lecz Lekko podnosi głos aby go posłyszano
Nawet takie, bądź co bądź zwykłe miejsce, nabiera barwy w towarzystwie dobrego trunku... Cóż posiadacie w Swoim asortymencie?

Wysłuchuje odpowiedzi po czym ponownie zerkając na dziennik dodaje.

"Dunar" powiadasz? Wiesz może, czy dopełnił Swojej woli udając się do owej świątyni? Możliwe, że nie zdążył uciec przed owym deszczem...
A to oznaczało by, że my wszyscy...


Zamilkł na chwilę.

- ...Wszyscy jesteśmy pod wpływem tego "czegoś"?

Odwraca się pytająco do towarzyszy niedoli...
 
__________________
"Tylko te drzwi pozostaną zamknięte, do których nie pukałeś." :-)
Regon jest offline  
Stary 25-05-2007, 15:01   #23
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Z całych sił staral się przypomnieć sobie jakieś szczegóły czy fakty które przynosiłyby odpowiedzi... Nic się nie udało. Ale te imiona ... one... były dziwnie znajome.

-Dziwne rzeczy się tu dzieją. Z tych zapisków rzeczywiście wynika że wszyscy na których spadły krople tego deszczu utacili pamięć a jedynym kto może nam coś wyjaśnić jest ów mnich miejmy nadzieje że jednak udał się do tej świątyni i unknął tego co spotkało nas-usiadł przy jednym z wolnych stołów

-Wybacz moje maniery Pani Witam jestem Maxius zaklinacz ognia Skąd macie ten dziennik? I czy wiesz coś o deszczu o którym mowi?-zapytał elfke
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 25-05-2007, 15:59   #24
Andregor
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Po wejściu do tawerny rozpoznał osoby które jak i on obudziły się na ziemi,gdy spostrzegł,zdaje sie karczmarza i pomocnika który czytał fragment dziennika skierował się w ich stronę,uważnie wysłuchał tego fragmentu i zaczął wyciągać wnioski...

Deszcz który tu pada odbiera pamięć ale poco w takim razie koś budował tu o miasto?ktoś musiał rzucić jakieś zaklęcie które za tym stoi,ale czemu?chęć zemsty,ukrycie prawdy a może jeszcze coś innego?

gdy pomocnik skończył czyta fragment podszedł do niego i szybkim ruchem wyrwał mu dziennik z rąk i zaczął przeglądać
-mogę pożyczyć?-

Zapytał nie wyczekując odpowiedzi skierował sie do najbliższego wolnego stolika i usiadł.zaczął czytać zapiski z ostatniego tygodnia w poszukiwaniu jakiejkolwiek informacji która mogła by być pomocna.
 
 
Stary 25-05-2007, 16:09   #25
 
LeBron's Avatar
 
Reputacja: 1 LeBron nie jest za bardzo znany


Ravinia obudziła się najpóźniej. Nie wiedząc o co chodzi wstaje i idzie przed siebie. Spotyka kilku mężczyzn, ci w nią zapatrzeni nie mogą oderwać oka od jej ciała. Ravinia idzie do jedengo z budynków który jest najbliżej.
 
LeBron jest offline  
Stary 25-05-2007, 17:24   #26
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Bianca

Dziewczyna razem z innymi udaje się do karczmy. W końcu od czegoś trzeba zacząć. Wchodzi, rozgląda się dookoła, po czym siada przy najbliższym stole, uśmiechając się niepewnie. Z uwagą wysłuchuje niziołka.
Czy te imiona jej coś mówią?
Sama nie wie...
Magiczny deszcz. Jakkolwiek głupio to brzmi, mogłoby mieć sens. Wyjaśniałoby dlaczego nagle wszyscy dookoła stracili pamięć. Grupa miała dostarczyć żywność do jakskiń? Ciekawe w takim razie kto je zamieszkuje. Może tam dowiedzieliby się więcej. A może...

Jeśli to, co jest tutaj napisane, jest prawdą, to niewykluczone że właśnie MY jesteśmy tą grupą wysłaną po żywność. Czy jest tu jakieś pióro? Proponuję, żeby każdy teraz wpisał coś, cokolwiek, do tego dziennika. Porównamy charakter pisma z wcześniejszymi notatkami. Może w ten sposób ktoś z nas odkryje kim jest" - powiedziała, doznając nagłego olśnienia. Wstała i zaczęła nerwowo rozglądać się za piórem i kałamarzem.
 
 
Stary 25-05-2007, 18:00   #27
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze


Amnezja

"Stój Mały." - szepnął cicho barman do niziołka czując,że za chwilę ten odpowie na pytanie Aragota Tobranta gwałtownym cięciem szabelką przez łapczywe rączki."To,zwróciwszy uwagę na różnicę w wieku,jeszcze dzieciak w porównaniu z Tobą.Nie warto."

Niziołek sapnął "Dziękuję...mało brakowało." . "Tu jest więcej książek na tej szafce." kulturalnie powiedział to Bianca'y . "Ja wybrałem pierwszą lepszą,więc to chyba nie ma różnicy,do której książki się wpiszemy.To rzeczywiście niezły pomysł.Ma ktoś pióro ?! " krzyknął głośniej , by wszyscy usłyszeli .

Barman poszedł za ladę i grzebiąc w stojących na podłodze skrzyniach mruczał głośno do siebie "Ciekawe,czy ja pamiętam w ogóle jak się gotuje." Chwilę później dodał "Nie widzę tu żadnego mięsa.Jest tylko pieczywo i coś co przypomina kolorem pomidory,ale jest twarde jak ziemniaki i... bleh... gorzkie jak ogórki. Co to za owoc do cholery ?! "

"Bardzo możliwe,żeś gdzieś już go rzeczywiście widział" powiedziała do Orrina elfka o zielonej twarzy głaszcząc psa."On tu siedział,gdy jakąś godzinę temu obudziłam się na trawie koło fontanny i postanowiłam wejść do tawerny. Może on jest Twój ? " mówiła zerkając wściekle na Aragota Tobranta.Widać było,że nie lubi go zbytnio,nawet jakby bardziej niż na to zasługiwał.

Do tawerny weszła Ravinia i bez słów stanęła w drzwiach. Inni zapamiętali jej twarz wśród tych,co niedawno jeszcze spali na piachu i kamieniach,więc początkowo właściwie nie zwrócili na nią uwagi.

Tymczasem Onori'ego najwyraźniej rozpoczęła boleć głowa,bo widać było jak zachwiał się lekko.
 

Ostatnio edytowane przez Mal : 25-05-2007 o 18:07.
Mal jest offline  
Stary 25-05-2007, 18:36   #28
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany


Kiedy wszedł na sale zajął miejsce przy wolnym stoliku i zabrał się do grzebania w swoim plecaku w poszukiwaniu czegoś do jedzienia. Położył na stole kawałek suchego mięsa i dwa sucharki. Po zjedzieniu posiłku zapalił resztke fajkowego ziela i zagłębił sie w swoich myślach. Po chwili jednak powiedział to obecnych na sali.
-Może do tylko moje mniemanie, ale powinniśmy jak najszybciej udać się do świątyni na wzgórzu. Jeżeli ten cały Dunar schował się przed tym magicznym deszczem, to może odpowie nam na pare pytań... - pyknął kółeczko z dymu czekając na odpowiedź toważyszy.
 

Ostatnio edytowane przez Zak : 25-05-2007 o 20:20.
Zak jest offline  
Stary 25-05-2007, 18:57   #29
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny


-Ja mam pióro-położył pióro i atrament na stole zaś sam zaczął przeglądać pozostałe książki w poszukiwaniu czegoś co pomogłoby w rozwikłaniu tej sprawy
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 25-05-2007, 19:03   #30
 
Regon's Avatar
 
Reputacja: 1 Regon ma wyłączoną reputację


Onori

Zakapturzony jegomość, z którym Onori zamienił pierwszy dialog po przebudzeniu, raptownie "porwał" jego słuchacza niziołka oraz barmana popisując się Swoją dociekliwością i oschłością wobec obydwu.
Poczuł słabość...
Chwiejnym krokiem udaję się do stołu na przeciwko kobiety, rychło siadając przy nim szukając czegoś w Swoim tobołku... Był lekko zamroczony.
Szukał uporczywie sam nie wiedział czego...

- Mam złe przeczucia co do tutejszej aury...
Musimy niezwłocznie udać się na poszukiwania tego jak go tam zwią? Dunar...?
Skoro wiedział, że niebezpieczeństwo wisi wprost nad naszymi głowami... Musi wiedzieć co tu jest grane!


Wyciągnął małe zawiniątko z jakimiś ziołami o konsystencji papki.
Zgarnął kawałek palcem i wprowadził do Swoich ust marszcząc brwi od gorzkiego posmaku substancji zażył owy lek mimowolnie

Substancja zadziałała nadzwyczaj orzeźwiająco... Atmosfera w małej izbie nie wpływała korzystnie na samopoczucie Onori'ego, który najwidoczniej nie raz w przeszłości korzystał z owej "maści" na tego typu schorzenia...

Spakował z powrotem tobołek i westchnął po kryjomu...
Odwrócił twarz do dziewczyny zabiegającej wzrokiem o kałamarze i książki.

- Przyznaję panience całkowitą rację. Jeśli mamy cokolwiek zdziałać, musimy odszukać jakieś wspomnienie sprzed naszego zaćmienia. A jeśli mamy się zgrać, chociaż odszukajmy część naszych wspomnień, chociaż naszą godność tu, chodzi o imię

Przykuśtykał do dziewczyny i stanął obok niej okazując tym samym, iż należało by posłuchać jej racji...

- Nie zawahał bym się powierzając swój los w ręce tak zaradnej istoty jak ta oto młoda dziewczyna, bądź co bądź ale ma rację i każdy mężny wojownik powinien przyznać jej rację... Nie zawojuje się toporem podczas łowienia ryb.
Musimy zacząć myśleć tak jakbyśmy nadal mieli do wykonania tą naszą tajemniczą misję zaopatrzeniową. Co byśmy zrobili? I komu by zależało na tym żeby też tej żywności nie dostarczyć... Skoro wybrano Nas, odważnych śmiałków do transportu byle posiłków zamiast parobków... Oznacza to nie byle zadanie! Gdzieś musi dziać się coś nie dobrego, i ktoś potrzebuje nas... Właśnie nas...

Ponownie uczuł ból w skroniach, oparł się o ladę i przytknął palec wcześniej umoczony w mazi w okolicy nozdrzy... To dodało mu nieco otuchy w świadomości...
 
__________________
"Tylko te drzwi pozostaną zamknięte, do których nie pukałeś." :-)
Regon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172