Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2016, 01:04   #54
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Kiedy bezowocne oczekiwanie w Niedźwiedzicy przedłużało się, Berthold z pomrukiem irytacji zostawił kompanów i zajął stolik oddzielony od reszty pomieszczenia kotarą, przeznaczony dla prywatnych spotkań.
Opłukał twarz i ręce zimną wodą o którą poprosił zdziwionego karczmarza, po czym zamknął oczy i podjął próbę medytacji. Było to trudne, musiał oddzielić wszelkie rozpraszające go bodźce, w tym przede wszystkim przepełniający tę paskudną karczmę smród. Miasto nie było miejscem sprzyjającym przepływom mocy bursztynowego, dzikiego wiatru magii.

Gładząc palcami swój naszyjnik, zrobiony z kłów i pazurów osobiście upolowanych przez niego zwierząt, pod kopułą skupienia i spokoju przywołał iskrę gniewu, pozwalając by wypełniła pustkę, którą się otoczył, pomogła mu wezwać i i ukierunkować potęgę Ghur. Jego gniew był czysty i sprawiedliwy, nie mógł pozwolić żeby plugawy demonolog, wróg naturalnego porządku, wymknął mu się, nie po tych wszystkich upokorzeniach, które musiał znosić. Warkliwym głosem szepcząc mantrę, której nauczył go mistrz, otworzył się na przepływ mocy w okolicy, próbując wyczuć zakłócenia w przepływie wiatrów magii, w szczególności skazę związaną z użyciem przeklętego Dhar.
 
Lord Melkor jest offline