Wątek: Benesburg
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2007, 19:44   #134
Niha'i
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
Nihai
Znał już takie.. albo takich. Najpierw krzyczą zaklęcia aż im tchu w płucach brakuje. Zaraz potem gdy wielka macka z otchłani albo pierwszy z brzegu przyzwany kościej czy inny topielec się do nich dobiera, bo pan przemian miał akurat dobry dzień to robią wielkie oczy. Chwycił dziewczynkę za kubrak i odciągnął od okna.
- Skończ... One się twoją magią żywią.. Nie potrafisz tego pojąć ? Tylko dzięki niej one zostały powołane do życia. To, że operujesz jednym wiatrem nie znaczy, że jesteś bezpieczna. Pozatym wieśniacy nie są dobrze nastawieni do magików. Nawet tych kolegialnych a ty na takiego nie wyglądasz !
Uciął nagle. Spostrzegł, że podniósł głos i jego ostatnie zdanie zakończyło coś jak karcenie dziecka które raz po raz wkłada kotu ogon pod kocioł, żeby sprawdzić czy będzie szybko uciekać z dymiącą kitą...
Spojrzał Korze głęboko w oczy i opamiętał się. Wszystko to co do tej pory widział w swoim życiu, pomimo, że było tego niewiele przypominało mu, że magia to nie dar dla ludzi, i że nie można jej używać jak chusteczki do nosa, przy każdej nadarzającej się okazji.
- Po prostu ... uważaj jak rzucasz tym wiatrem na prawo i lewo...
Usiadł na łóżku i poczuł się dziwnie zmęczony. Chciał już być daleko stąd. Rycerze na dole nie dodawali mu otuchy i nie wiedział po której stronie wolałby stać... Najchętniej po swojej, ale ta była daleko stąd w przydrożnym szynku na trasie Nuln-Altdorf a nie tutaj w środku walki z chaosem..
Westchnął ciężko i położył się na wznak.
-Tylko chwilkę - Pomyślał zamykając oczy
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline