Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-05-2007, 18:50   #131
 
Vivian's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
Kora
Zbladła, opadła na podłogę i przywarła plecami do ściany. Nawet nie była pewna, jaki był efekt zaklęcia. Pociemniało jej przed oczami, na przemian robiło się zimno i gorąco. Pewnie zwymiotowałaby, ale zbyt dawno nie miała nic w ustach. Pozwalała myślom odpływać, by nie przywodziły jej na myśl obrazów zza okna i milcząc, drżała jak przy ostrym zatruciu.
"Jakieś szaleństwo... O ludzie... O bogowie..."
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"

Ostatnio edytowane przez Vivian : 22-05-2007 o 19:07.
Vivian jest offline  
Stary 23-05-2007, 21:50   #132
 
Niha'i's Avatar
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
Nihai
Po dłuższej chwili w końcu się zdecydował. Paroma susami przeskoczył schody. Na górze skupił się i odnalazł pokój.
- Ej mała ... uważaj na zbłąkane strzały z dołu...- Po czym odsunął Korę od okna i podtrzymał w chwili słabości.
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline  
Stary 23-05-2007, 23:05   #133
 
Vivian's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
Kora
"...Ej mała... ej mała... mała... maleństwo..."
Zerwała się jak oparzona, twarz nagle nabrała rumieńców, a oczy zaiskrzyły niebezpiecznie. "Dzieciak, tak?! Ja wam pokażę..."
- Sam jesteś zbłąkana strzała. - wycedziła cicho przez zęby, powracając na swoją pozycję przy framudze okna. To, że wciąż było jej trochę niedobrze i jeszcze nie odzyskała pełnej władzy w nogach, nie miało najmniejszego znaczenia.
- Zajmijmy się tym, co do nas należy. - powiedziała niskim, pewnym, rozkazującym niemal tonem.
Tylko rzuciła okiem - Nestir żył i miał się dobrze. Wybrała więc pierwszą lepszą bestię, która siała znaczne spustoszenie w wioskowych szeregach i wpatrując się w nią wściekłym wzrokiem, zaczęła inkantację oszołomienia... Zupełnie tak jak poprzednio... Pozwalała, by cała desperacja swobodnie przelewała się do zaklęcia, splatała wraz z mocą, potęgowała ją... "Zobaczymy kto tu jest dzieckiem: ja czy ten najemny czarowniczyna na dole, który nawet nie wie, gdzie ma łapę wsadzić..."
- N-lain!
Nie czekając na efekty, nie zwracając uwagi na zbędne detale scenerii za oknem, na krew, krzyk, strach... Skupiła się na jednym - na magii i kolejnym celu. To było jak trans, jak narkotyk... Musiało takie być...
- Si lathrad ana nin.... Lene arwa li hrondo... Lene arwa li hrondo... N-lain!
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"

Ostatnio edytowane przez Vivian : 24-05-2007 o 21:58.
Vivian jest offline  
Stary 25-05-2007, 19:44   #134
 
Niha'i's Avatar
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
Nihai
Znał już takie.. albo takich. Najpierw krzyczą zaklęcia aż im tchu w płucach brakuje. Zaraz potem gdy wielka macka z otchłani albo pierwszy z brzegu przyzwany kościej czy inny topielec się do nich dobiera, bo pan przemian miał akurat dobry dzień to robią wielkie oczy. Chwycił dziewczynkę za kubrak i odciągnął od okna.
- Skończ... One się twoją magią żywią.. Nie potrafisz tego pojąć ? Tylko dzięki niej one zostały powołane do życia. To, że operujesz jednym wiatrem nie znaczy, że jesteś bezpieczna. Pozatym wieśniacy nie są dobrze nastawieni do magików. Nawet tych kolegialnych a ty na takiego nie wyglądasz !
Uciął nagle. Spostrzegł, że podniósł głos i jego ostatnie zdanie zakończyło coś jak karcenie dziecka które raz po raz wkłada kotu ogon pod kocioł, żeby sprawdzić czy będzie szybko uciekać z dymiącą kitą...
Spojrzał Korze głęboko w oczy i opamiętał się. Wszystko to co do tej pory widział w swoim życiu, pomimo, że było tego niewiele przypominało mu, że magia to nie dar dla ludzi, i że nie można jej używać jak chusteczki do nosa, przy każdej nadarzającej się okazji.
- Po prostu ... uważaj jak rzucasz tym wiatrem na prawo i lewo...
Usiadł na łóżku i poczuł się dziwnie zmęczony. Chciał już być daleko stąd. Rycerze na dole nie dodawali mu otuchy i nie wiedział po której stronie wolałby stać... Najchętniej po swojej, ale ta była daleko stąd w przydrożnym szynku na trasie Nuln-Altdorf a nie tutaj w środku walki z chaosem..
Westchnął ciężko i położył się na wznak.
-Tylko chwilkę - Pomyślał zamykając oczy
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline  
Stary 26-05-2007, 00:38   #135
 
Vivian's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
Kora
Nagłe szarpnięcie do tyłu zaskoczyło ją tak bardzo, że pozwoliła wiatrom wokół swobodnie się rozproszyć. Szczerze nienawidziła przerwanych zaklęć. Za każdym razem wydawało jej się, że traci z nimi coś cennego i unikalnego, zupełnie jakby... cząstkę siebie.
Patrzyła na mężczyznę przed sobą wciąż jeszcze nieprzytomnie, bezwiednie łapiąc za sznur korali. Właściwie nie do końca do niej docierało, co próbował jej wytłumaczyć, inaczej przerwałaby mu już w połowie. Tymczasem jej umysł zostawił sobie analizę wrażeń słuchowych na później, teraz skupiając się na ruchu warg, jego gestach, mimice, oczach... Wszystkie razem tworzyły małą skarbnicę informacji, w pełni gotową do odczytu. Obserwowała, jak zwykle zapominając o reszcie istniejącego świata.
Usiadł, położył się. Nic specjalnego przecież nie zrobił, czym on się u licha zmęczył...? A może ona wie czym...
- Uważam na to, jak, gdzie i kiedy rzucam wiatrem, czasami się tylko zdarzy, że ktoś mnie rozproszy. - powiedziała spokojnie, bez krzty ironii. - Co do tych bestii chyba się mylisz. To, że wszelka magia pochodzi z jednego źródła nie oznacza, że one mogą się nią żywić. Zaś bezpieczeństwo... Czujesz się bezpieczny? Chociażby tu, na tym łóżku? Kiedy za oknem dzieje się to wszystko...?
Pod koniec wypowiedzi głos się jej załamał, ugrzązł w krtani, a do oczu napłynęło coś wilgotnego. Każdy się bał, ona też, choć z całej mocy temu zaprzeczała...
- To nie przekleństwo, wariacie... Pomóż mi, sama nie dam rady... - słowa te brzmiały, jakby zaraz miała się rozpłakać - Przecież wieśniacy nie zauważą, nie zrozumieją... ONI GINĄ TAM ZA NAS!
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"
Vivian jest offline  
Stary 26-05-2007, 11:25   #136
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Kora
Inkantacja, czar, inkantacja czar. Powtarzasz ciągle te same sowa. Na dole ludzie walczą. Lataj kończyny niekoniecznie ludzkie. Gruby mag stoi na dole ciężko przestraszony, rzuca jakąś inkantacje. Skavena, który na niego biegł oplątały ciernie. Nestir z grymasem bólu na twarzy został zraniony przez wielkiego minotaura. Garstka najemników opiera ataki potworów. Potwory zaczarowany przez Ciebie stoją w miejscu, co pomaga najemnikom ich zabić. Po woli uzyskują przewagę. Pojedyncze stwory uciekają. Wreszcie stoi już tylko jedna para walczących Nestir i Minotaur.

Nestir
Cięcie, cięci, sztych, odrąbana głowa. Idziesz między walczącymi niczym jakiś demon. Dwoją drogę zastąpił Ci minotaur. Zaatakował wielkim dwuręcznym toporem, uniknąłeś. Zaczęliście wymieniać ciosy. Był tylko trochę wolniejszy zato był silniejszy od Ciebie. Każdy jego cios, który nie trafił był płynnie przekształcany w następny. W pewnym momencie odskoczyłeś, ale nie dość szybko. Topór w pionowym cięciu przeciął Twój pancerz. Zapiekło Ciebie, Twoją twarz wykrzywił grymas bólu. Zwarliście się w serii ciosów. Niezauważyłeś na rany, tylko parłeś do przodu. W końcu Twój przeciwnik poślizgnął się a Ty go dobiłeś poprzez odcięcie głowy. Po chwili zdałeś sobie sprawę, że nie ma już przeciwników są tylko najemnicy. Stoi tylko norsmen i kapitan, wszędzie są różne trupy.

Niha’i
Leżysz w pokoju, słyszysz jak na zewnątrz walka powoli zamiera a potem nie słyszysz już żadnych odgłosów. Nastaje nieznośna cisza. Dręczy Ciebie pytanie: kto wygrał?
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Ostatnio edytowane przez Szarlej : 28-05-2007 o 17:17.
Szarlej jest offline  
Stary 27-05-2007, 18:20   #137
 
Niha'i's Avatar
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
Nihai
Wstał rozejrzał się i wyjrzał przez okno. Po krótkim stwierdzeniu, że jednak ta strona która obecnie chciała mu wyrządzić mniejszą krzywdę wygrała zdecydował, że nie jest tak tragicznie. Spojrzał na Korę
- Chodź... zobaczymy jak się mają na dole ... - Nie była to prośba, nie miał dośćsiły i ochoty. Było to stwierdzenie niepewnej informacji . Niepewnej bo sam nie wiedział czego na dole mogą się dowiedzieć i co mogą tam ujżeć... Po prostu krępowało go przebywanie z nią w pokoju - nie ważne ile miała lat, jej magia była tym czego szukał a on nie wiedział co o tym myśleć. Pokręcił głową i skierował się do drzwi
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline  
Stary 27-05-2007, 19:30   #138
 
Vivian's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
Kora
Przeraźliwa cisza, która nastała zaraz po jej słowach, pomogła się uspokoić. Dziewczynka starała się z całych sił spowolnić i wyrównać oddech, opanować roziskrzone oczy i drżące ciało. Nawet nie spojrzała w kierunku okna - gdyby pomioty chaosu wygrały, wrzawie nie byłoby końca. Poza tym lękała się, czy oby na pewno jest gotowa przyjąć rzeczywistość zza okna: pełną bólu, krwi i śmierci...
Słowo "chodź" nie wywołało żadnej konkretnej reakcji, nogi dygotały, ale jednocześnie były sztywne jak kłody i nieczułe na wszelkie namowy do postąpienia kroku.
"Opanuj się, sieroto! Tam na dole tyle rzeczy do zrobienia, kto skoordynuje wszystko jak będziesz tu sterczeć?! Masz przed sobą obowiązki i zapamiętaj sobie raz na zawsze: żadnej taryfy ulgowej. Nie jesteś już dzieckiem!"
Ostatnia myśl wywarła na jej organizm pożądany wpływ, gdyż pogodził się z koniecznością wyjścia na "teren przebytych działań wojennych", jak postanowiła nazywać pobojowisko we wsi. Ze zdumieniem spostrzegła, że kurczowo ściska paciorki na szyi i puściła je raptownie bojąc się, czy Nihai czegoś sobie już o niej nie pomyślał... Wytarła oczy piąstkami, zacierając ewentualne ślady łez, odruchowo otrzepała też spodnie. Masakra na dole była ostatnią rzeczą, którą chciała oglądać, choć były również ciekawe jej aspekty... Na siłę pokrzepiała się myślą, ileż interesujących stworzeń leży tam i czeka na oględziny. Ruszyła za Nihai'em. Wiedziała, że potwornie się denerwuje, a najlepszym dowodem na to był fakt, że zaczęła cicho nucić pod nosem, nie zważając na obecność towarzysza...

...Jest pieśń jak żagiel, gwiezdny napój
Wielkie skrzydła w wielki wiatr
Dla tych co pełzać w mule nie chcą
Głowa w górze sztywny kark
Jest pieśń jak pomruk, zwiastun błyskawic
Sokół pośród stada wron
Tylko niektórzy ją podjąć umieją
Innym gardła dławi strach...

Po tej zwrotce udało jej się skutecznie zamilknąć, ale zrobiło jej się jakoś tak... Lepiej na duszy.
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"
Vivian jest offline  
Stary 30-05-2007, 20:58   #139
 
Niha'i's Avatar
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
Nihai
Zszedł na dół i obejrzał się czy aby Kora na pewno mu towarzyszy. Wyszedł na podwórze i zaczął bacznie się rozglądać.Troche śmiecia... troche trupów... Jak to zwykle bywa.
Wzdrygnął się. Takie pobojowisko z czymś mu się kojarzyło ale nie pamiętał dokładnie z czym. W sumie chyba lepiej nie wiedzieć i spać spokojnie... Sprawdził czy Kora też wychodzi i jak reaguje na ten widok. Nie szukał rycerza w czerwonym bo najzwyczajniej nie interesował go jego los, pewnie i tak sobie poradził więc nie ma się czym martwić. Za to dokładnie przeliczył pozostałych najemników... oby wystarczyło ich do następnych podchodów mrocznych panów. Spojrzał powoli na Kore i dłużej niż zwykle się zastanawiał. - To nie może być aż tak trudne... - pomyślał po chwili. Widział już jak to robią i zazwyczaj im to wychodziło wyzwolona moc była spora i był spokój na conajmniej kilka dni...akurat tak żeby uciec.. Trzeba się tylko przygotować i jakoś do tego zabrać. Jej pomoc bedzie więc niezbędna...
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline  
Stary 02-06-2007, 15:58   #140
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Kora i Niha'i
Pobojowisko nie jest najprzyjemniejszym widokiem pełno krwi, odrąbanych kończyn. Na własnych nogach trzyma się tylko rycerz i czwórka najemników, z czego wszyscy są ranni. Przed karczmą leżał mag o którego mało co sie nie potknęliście. Kora nie wytrzymała widoku tej masakry i zwymiotowała prosto na ciało wielkiego śmierdzącego orka. Nestir stał bez ruchu nad ciałem Minotaura, z brzucha płynęła mu krew. Z martwych przeciwników największe wrażenie robił wielki zielony stwór, który leży cały pocięty, ciało wampira, obok, którego leży jego głowa, wampir na zbroi miał symbole mrocznych bóstw. Spore wrażenie robił również Minotaur również bez głowy. Jego wielkie rogi były wbite w ziemie. Kora dostrzegła przy trupie szczuroludzia dziwny miecz. Miecz był krótki, ostra była tylko zewnętrzna cześć ostrza, przy rękojeści był ząbkowany, sztych był lekko zakrzywiony, cechą charakterystyczną był również brak jelca.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172