29-12-2016, 23:30
|
#19 |
|
CKM, kiedy już odzyskała oddech, poczuła jak kręci jej się w obitej głowie. Czuła ból po uderzeniach, choć najbardziej bolała ją duma i bezradność. Tak, bezradność była najgorsza. Clare była profesjonalnym sportowcem, doskonale rozumiała czemu mężczyzna wytarł nią leśną podłogę. To nie przez jej zmęczenie, głód, stres. Był po prostu lepszy, rozłożył ją sam na sam jak leszcza. W ogóle jak on się ruszał? co to kurwa jest? - CKM była pogrążona w myślach jeszcze kiedy jej stopy szurały po leśnym runie, w czasie gdy towarzysze niedoli targali ją przez chaszcze. Dziewczyna starała się otrząsnąć z odrętwienia i odciążyć ich ze swojego ciężaru, lecz znała swoje ciało dobrze i wiedziała iż pomocna dłoń lub dwie są jej teraz potrzebne.
Domek majaczył jej przed oczyma
- Jaaa… - przymrużyła z bólu usta starając się wydusić artykułowany dźwięk z obitej szczęki - pierdole, Evil Dead…
CKM chwyciła się jednak dłonią futryny przy pierwszej możliwości, spojrzała na kobietę, wydawała się przyjazna. Zmęczona i poobijana Clare tak bardzo chciała by było tak naprawdę. Było tylko jedno pytanie, jedno słowo, na które chciała znać odpowiedź
- Dlaczego? - powiedziała do nieznajomej.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us.
Ostatnio edytowane przez Amon : 29-12-2016 o 23:33.
|
| |