Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2016, 17:44   #13
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
- Przyjęliśmy - potwierdził Michał zasuwając ponownie lustrzaną przesłonę hełmu.
Za osłoną mógł już sobie pozwolić na grymas zaskoczenia. Ktoś podsunął im konia trojańskiego. Scott był npc! Ale w jakim celu to zrobiono?
Pierwsza odpowiedź, aby uniemożliwić wykrycie ingerencji w kod gry. "Scott" miał prowadzić ich fałszywą ścieżką uniemożliwiając znalezienie i wyprostowanie największego buga w grze. To ci dopiero!
- Kane - głos Śniegockiego, mimo lustrzanej przesłony, brzmiał zupełnie naturalnie - Nie ma co stać. Pójdźmy na północ zgodnie z sugestią admina. Znajdźmy Denise i wynośmy się z tej rzeczywistości. Jeśli ktoś może na bieżąco mieszać w kodzie to może się zrobić nieciekawie. Na wszelki wypadek pozostańmy na pauzie. Oświetlę nam drogę.
Wypowiadając te słowa Michał ruszył w podanym przez admina kierunku. Jednocześnie sięgnął do umieszczonego na lewym przedramieniu punktowego lasera nastawiając go na małą moc i dużą średnicę. Silny snop światła omiótł zamarłą okolicę. Tak, naprawdę wyglądało to jakby obaj testerzy poruszali się w scenerii zdjęcia. Żadnego ruchu w zasięgu wzroku, żadnych śladów na śniegu, żadnych odczuć związanych choćby z temperatura, które czuli jeszcze przez chwilą.
Pytanie. Czy, ktokolwiek mieszał w kodzie, obserwował ich teraz? Jeśli tak to pewnie zastanawiał się jak napsuć im krwi. Cała nadzieja, że admin da sobie radę z prowadzeniem rozgrywki...
 
Jaśmin jest offline