Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2017, 14:11   #42
Cooperator
 
Cooperator's Avatar
 
Reputacja: 1 Cooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumnyCooperator ma z czego być dumny
Paulina siłowała się z jaszczurką... Zaraz, na pewno jaszczurką? Skonfundowana dziewczynka patrzyła, jak niewątpliwy smok znowu wygląda jak najnormalniejsza w świecie żaba, o ile oczywiście nie liczyć długich zębów. Płaz szamotał się jak wściekły, również Paulina nie bardzo była uważna, przewracając całą masę przedmiotów, których dorośli zakazywali dzieciom dotykać. Zaraz osiągnęła wyjście, drzwiami otwierającymi się do zewnątrz zrzuciła kilkanaście płazów z powrotem do wody. Zręcznie przeskoczyła przez kajak, którym Michał rzeczywiście wspomógł przedarcie się przez płazy.

Do uszu wszystkich dotarł wysoki krzyk Dominika i łomot wielu ciężkich przedmiotów. Refleks nie był najlepszą stroną chłopca, rechoczące nienawistnie żaby i Paulina miotająca się z żabosmokiem mogłyby wprawić w konfuzję bardziej doświadczonego wojownika światła. Cofając się przed miotającą się dziko dziewczynką, Niko trącił kajak, który przewrócił wszystkie trzy pozostałe w przerażającym efekcie domina, dodatkowo chłopiec stracił oparcie i poleciał na ścianę, mocno uderzając się w głowie.

Przewracające się kajaki spowodowały niesamowity łomot, ciężko było teraz w tym pandemonium zrobić krok i się nie przewrócić. Dominik zrobił więc to, co mógł zrobić lekko - przewrócił się. Obolały, ze zdartymi rękami od drewnianej podłogi, spojrzał z przerażeniem, jak pozostałe hordy żab skaczą w jego kierunku. Wtem na głowę pacnęło mu coś wielkiego i oślizgłego. Zapewne ropucha.
 
Cooperator jest offline