Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2007, 12:23   #43
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Elf jednak otrząsnął się i przypomniał sobie co jest jego celem w tej chwili.
-Towarzysze. Czy ktokolwiek wie co może nas spotkać po drodze? Jeśli dojdziemy pod mury i magia zadziała to nie widzę przeszkód w przedostaniu się do zamku. A jeśli okaże się, że nie będziemy tam mile widziani to już inna sprawa.

-Ja tam się na zawodowych kontaktach miedzy magami nie znam.- wtrącił się krasnolud.- Ale skoro się tam mamy włamać.. To ,cóż.. Chyba nie będziemy mile widziani.

- Dobrze, możemy ustalić cenę tu i teraz. Mnie do szczęścia nie potrzeba niczego ponad to co mam - Rasgan uśmiechnął sie smutno i spojrzał na Luinehilien. - Nie chcę zapłaty za pomoc. Co do planu, jesteś architektem, pewnie co nie co wiesz o tym budynku. Opowiedz nam coś więcej o nim, nie ma co układać planów jeśli nie poznamy jak najlepiej miejsca docelowego, prawda? Ty też nie kreślisz rysunków jeśli nie wiesz czego życzy sobie właściciel. - elf jeszcze raz popatrzał na Luinehilien, na jej wilczycę.

- Wiem, trochę.. Zamek powstał dawno temu, ale ja miałem ten przywilej uczestniczyć przy jego przebudowie, gdy dorabialiśmy do niego kanalizację i poprowadziliśmy ciągi pod miastem. – rzekł wesoło Turam. - Szlachetna Gildia Inżynierów, której jestem skarbnikiem...Moment...Thorpass chyba wczoraj zginął.. A Ethilian nie żyje od tygodnia. Czyli w sumie to jestem przewodniczącym gildii. A więc ta gildia, ma w swym sejfie mapy kanałów pod zamkiem.

- Jak rozumiem do twierdzy nikt nie jest wpuszczany, ale chyba jakieś kontakty z miastem są utrzymywane? W jaki sposób przekazywane są rozkazy od dowództwa? Czy król polega wyłącznie na magii, czy ma jakiś zaufanych gońców, doradców lub innych, którzy mają możliwość dostania się do twierdzy? Czy masz jakakolwiek możliwość skontaktowania się z wujem? Czy możemy liczyć na jego pomoc w dostaniu się do zamku? Zdajesz sobie sprawę mam nadzieje, że nasze a przez to również twoje działania, mogą nie zostać w pełni zrozumiane przez lokalnych przedstawicieli prawa i sprawiedliwości? Niektóre zapewne słusznie. Na jak wiele w tej kwestii jesteś wstanie sobie pozwolić, aby dostać się do twierdzy? Czy masz jakiekolwiek informacje o zabezpieczeniach w zamku? Czy wiesz gdzie dokładnie znajduje się twój wuj? Lub, chociaż wiesz gdzie i od kogo taką wiedze można zdobyć? Czy są inne wejścia do fortecy? Czy... –rzekł znienacka kolejny elf, poczym dodał. - ...Och, wybacz chyba zapomniałem się przedstawić. Jestem Aydenn. Również uważam, że twój problem należy do jak najbardziej rozwiązywalnych i że powinniśmy z nim sobie poradzicie. Chociaż zazwyczaj pracuje sam... Jeśli chodzi o sprytne plany, to na ogół obywam się bez nich, tym niemniej jeśli nalegasz to takowy również da się zorganizować. Doliczę do rachunku. A skoro już przy nim jesteśmy, to faktycznie zapłatę możemy ustalić od razu. Pieniądze w trudnych czasach nie mają dużej wartości, no chyba, że będą potrzebne do wykonanie zadania. Klejnoty, drogie kamiennie i inne materiały już bardziej. Przy okazji przemyśl sobie ile jesteś wstanie w owo zadanie zainwestować, ponieważ mogą wystąpić jakieś koszty w trakcie jego wykonywania... Magia ostatnimi czasy jest bardzo zawodna, tym niemniej, jeśli posiadasz jakieś przydatne przedmioty, które pomimo okoliczności działają, to mogą posłużyć jako waluta. Jednak najcenniejszym towarem jest wiedza. Na przykład, jak w miarę bezpiecznie wydostać się z tego miasta. Lub chociaż tak, aby nie było to nieco wydłużone w czasie samobójstwo. Taka zdecydowanie jest najcenniejsza. Tak więc, co możesz za nasze usługi zaoferować mości krasnoludzie? -

-Nie, władca nie otrzymuje żadnych kontaktów z miastem. - odparł Turam.- W ogóle jakby o nas zapomniał. Rada miejska posyłała do niego posłańców, ale nie raczył nawet otworzyć bram. Obroną miasta dowodzi chyba komtur zakonu, gdyż szef straży miejskiej zginął podczas pierwszego ze szturmów. Oczywiście mam kontakt z wujem, poprzez gołębie pocztowe. Ale chyba nie może nam pomóc w dostaniu się do zamku. Inaczej zdobyłby dla mnie przepustkę. Co do innych twych pytań.. Wiem , gdzie znajduje się wuj, i znam nieco korytarze zamku. O zabezpieczeniach nie wiem jednak nic, ponad to, że są. Nie zakładała ich nasza gildia. Z tego co jednak udało mi się zasłyszeć tu i tam, to składają się na nie glify i runy krasnoludzkie, magiczni strażnicy i specjalne pułapki. Ale my musimy się dostać do wieży astrologów, a tam zabezpieczeń jest mało. Poza tym, znam wieżę na tyle by ominąć część z nich. Co do tajnych przejść.. To jedno było w okolicy skarbca, ale teraz w miejscu skarbca jest jezioro lawy. Poza tym, to i inne tajne przejścia do zamku wymagają magicznych kluczy do ich otwarcia, a te są tylko w rękach Arsiviusa i jego zaufanych sług.. Do których mój wuj się nie zalicza.
A co do zapłaty mości Aydennie.. Dysponuję klejnotami na sumę około 1000 sztuk złota. Cały skarb rodowy Silberkinnów jest chyba tyle wart. Do tego trochę eliksirów i alchemicznych przedmiotów, które wuj nakazał mi kupić jakieś pół roku temu. No i mapy...Przyznaję, że nie planowałem ucieczki. Ale dysponuję dokładnymi mapami miasta i wielu budowli w nim się znajdujących. Z wyjątkiem zamku Arsiviusa. Mapy dotyczące tej budowli znajdowały się w zamkowym skarbcu...
Ale mapy miasta znajdują się w skarbcu Szlachetnej Gildii Inżynierów, której jestem przewodniczącym. I myślę, że tobie mogą przydatne.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 26-05-2007 o 19:01.
abishai jest offline