Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2017, 20:03   #45
Vivianne
 
Vivianne's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputację
Była już całkiem blisko starej budy nazywanej szumnie wypożyczalnią kajaków, gdy z budynku wybiegła Paulina. Chwilę po tym rozległ się okropny hałas, który, jak wnioskowała po okrzykach młodszej dziewczynki wywołał jej brat.

Ledwo wyhamowała przed pomostem, na którym roiło się od żab. Kilka sekund stała z nico rozdziawioną buzią przyglądając się niecodziennemu zjawisku, po czym przypomniała sobie, że w budynku obok jest ktoś, ktoś potrzebuje pomocy.

Dominik leżał na podłodze otoczony przez... - Monika nie wierzyła własnym oczom - chyba z tysiąc - a przynajmniej taki był podyktowany zdziwieniem szacunek na oko - tysiąc żab!
Monia nigdy nie bała się żab czy myszy. Chętnie je łapała a potem głaskała albo straszyła nimi mamę albo bojaźliwe koleżanki. Widok takiej ilości płazów obrzydził ją nico i zaniepokoił. Na pewno nie miała zamiaru między nie wchodzić. Rozejrzała się za jakimś długim patykiem czy miotłą. Chciała poodgarniać żaby i w ten sposób pomóc bratu w bezpiecznym wydostaniu się. Bezpiecznym dla niego i żab.
 
__________________
"You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one"
Vivianne jest offline