Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2017, 13:07   #79
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Jin zaklął zatrzymując się gwałtownie. Nie taki miał plan, ale nie był głupcem, by zignorować sygnał do odwrotu. Zagwizdał z całych sił na ogara, który zdążył go wyprzedzić i zawrócił w stronę wierzchowca. Chwilę po tym, jak wskoczył w siodło był pewien, że są dość daleko od grupy mutantów by już ich nie spotkać. Nie dawało mu jednak spokoju pytanie skąd wzięli się na ich drodze i kogo wzywali. Choć równie dobrze mogły być to zwykłe wyrzutki nie mające nic wspólnego z poszukiwanym przez nich Gustawem, Jin nie znosił pytań bez odpowiedzi, czego wyraz dawało jego zachowanie mimo, że nie wyraził tego ani jednym słowem.

Dopiero gdy dotarli do kolejnego miejsca manifestacji okrucieństwa wojny z chaosem wstrzymał konia i powiedział spoglądając na pozostałych
- Sprawdzę okolicę - jak to miał w zwyczaju. Zeskoczył z konia i zaczął szukać dalszych wskazówek i tropów barbarzyńców i ich przywódcy.
- Jaki plan? Jeśli odjedziemy zbyt daleko nasi kompani nas nie dogonią, a poza tym idąc naszym śladem mogą wpaść na mutantów, których teraz może być chuj wie ile. - ciągnął pochylając się nad martwym żołnierzem chaosu.
 
Morel jest offline