- Kim jesteś? Skąd mnie znasz - warknął Svein przed drzwi do stajni. Słyszał głos Heinricha ale nie ufał, że to on sam. Razem z Tankredem zostawili przecież towarzysza na drugim piętrze posiadłości i nie spotkali go po drodze do bramy.
Jednocześnie siłował się z bramą, próbując ją otworzyć w dowolny sposób z użyciem łomu. W razie potrzeby zawoła do pomocy każdego z obecnych.