Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2007, 18:38   #298
Kmil
 
Reputacja: 1 Kmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetny
Feliks Feldman

Powoli, ale dokładnie rozpoczął przeszukiwanie domu. Nie wiedział w zasadzie czego szuka. Najpierw sprawdził kieszenie płaszczy w korytarzu a następnie udał się do sypialni, tam zaglądał za obrazy z nadzieją na znalezienie jakiegoś sejfu. Zerknął też pod łóżko a następnie sprawdził zawartość szafki nocnej i dębowych szaf. Nie wiedział dlaczego, ale cała sytuacja wydała mu się zabawna i ekscytująca zarazem, przeszukiwanie domu zmarłego dzisiaj człowieka niebyło tym co robi się na co dzień. Co do wnętrza i wystroju, to był oczarowany, bardzo mu się podobało. Musiał walczyć z wielką ochotą, aby zacząć przeglądać literaturę, ale wiedział, że niemieli tyle czasu aby mógł się tym na spokojnie pozachwycać. Częściowo czuł się nieobecny, pogrążony w myślach o rozmowie jaką odbył przed chwilą o informacjach jakie zdobył. Miał wrażenie, że wprawił w ruch jakąś potworną maszynę która zaczyna się rozpędzać, to go również ekscytowało. Starał się również wsłuchiwać w rozmowę telefoniczną jaką prowadziła wampirzyca. Wydawało mu się, że ten cały Andrew ma niewielki związek ze sprawą Bertrama, ale mimo to czuł się dobrze z tym, że coś robi i nie siedzi bezczynnie.
Chęć odnalezienia przyjaciela rosła w nim z każdą minutą. Im trudniejsze i bardziej niebezpieczne się to okazywało tym bardziej go to pochłaniało. Znajdę cię choćbym miał poruszyć niebo i ziemie – myślał. Czuł, że jest na dobrej drodze do tego do czego zmierzał od jakiegoś czasu i do czego powinien był zmierzać od zawsze.
 
__________________
Pośród ludzi stoję ,
Lecz ludzie dla mnie drogi nie wydepczą
I nie z ich myśli idą myśli moje.
Kmil jest offline