Wątek: W podróży.
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2007, 21:51   #3
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Temat OK, ale można by to było rozwinąć jeszcze bardziej. A już stwierdzenie, że nikt nie nosił ze sobą drzewców do namiotu jest już lekko naciągane. Od tego przecież były tabory, by takie coś wozić ze sobą. Poza tym można to nosić - patrz Monthy Pyton i Święty Graal, gdzie giermkowie nosili wszelkie rzeczy na plecach, łącznie z tyczkami. Może to nie najlepszy film instruktarzowy ale dobrze oddaję ideę namiotów dawniej. I tak na taki luksus stać było jedynie bogatych zatem akurat oni mogli sobie pozwolić na noszenie tyczek - choć niekoniecznie na swoich plecach.
To tylko przykład tego, że można by w temacie napisać trochę więcej. Szczególnie o drogach, traktach, podróżowaniu w deszcz, podczas zimy, długość podróży, wykorzystywany transport (wozy, powozy, karety), opłaty drogowe, przejścia rzeczne (brody) oraz przeprawy promowe. Tyle mi się przypomina na teraz.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem