-Hmm dziwne, tak szybko się pojawili po walce - odpowiedział kransnolud kislevicie
- Pilnujmy ich kątem oka by nie wzbudzić ich podejrzenia.
Gdy Miszka skończył swoje oględziny on także spojrzał w kierunku zarośli. Starał się zrobić tak by nie przestraszyć nieznajomych.