Adelmus widząc konia i strach strażnika, pokiwał głową. I parząc na tchórza odezwał się, nie kryjąc irytacji. -Jeśli jesteś takim tchórzem ruszaj do miasta, weź rannego i konia. Przynajmniej na coś się przydasz i ocalisz może mu życie. Mu ruszymy na farmę, przynajmniej dowiemy co się tam stało.
Po czym to mówiąc Kapłan żwawym tempem ruszył w kierunku farmy, mając nadzieję że jego towarzysze są cali i zdrowi.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |