Yetar spojrzał z lekkim niedowierzaniem na Girlaen. Jeszcze nie tak dawno temu krzywiła się na samą myśl o wchodzeniu w ciemne podziemia, a teraz wręcz ją ciągnęło do badania korytarzy i szukania skarbów? Fetchling uśmiechnął się kącikiem ust. Najwidoczniej ciekawość była zaraźliwa.
- Popieram słowa naszej dzielnej tropicielki - powiedział, stając obok półelfki i klepiąc ją przyjaźnie po ramieniu. - Po drodze może przyjrzymy się dokładniej temu posągowi. Może kryje w sobie jakąś zagadkę? |