Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2017, 14:01   #69
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Coogan również nie próżnował. Pierwszy strzał został oddany gdy tylko Ottis wyszarpnął się. Lufa jego broni skierowała się na krocze grubasa. Palec lekko pociągnął za spust, by w miejscu gdzie dosięgła go kula pojawiła się czerwona plama. Nigdy więcej skurwiel nie porucha.
- Aaargh! Ty gnoju! - usłyszał gdzieś pomiędzy hukami wystrzałów.
Ahab nawet uśmiechnął się by w ułamku sekundy oddać kolejny strzał. Jego celem był pierwszy lepszy który sięgał po broń.
- Odpuście!! - krzyknął chcąc oszczędzić ich - Ottis was na pewną śmierć by zostawił. Chcecie za niego umrzeć.
Mężczyźni tracili rezon. Po spektaklu Ahaba i magicznej interwencji Aryi, adrenalina opuściła ich na tyle aby zdać sobie sprawę, że mierzą się z siłami których nie docenili.
Ottis zawiesił się na Preacherze i wciąż wyzywał go do trzeciego pokolenia wstecz. Ludzie przy boksach leżeli w kałużach krwi. Strzelec przestrzelił im kolana, co skutecznie zwaliło ich na ziemię - zapewne już nigdy nie mieli chodzić. Ci na górze wreszcie rzucili broń i podnieśli ręce do góry.
- Panie! On nam groził. Że jak mu nie pomożemy, to nas ukatrupi - na szybko począł tłumaczyć się ten po środku - Wszystko panie, tylko daruj życie!
- I nie oddawaj tej czarownicy! - zajęczał drugi, naprawdę przerażony magią Iskry.
- Złazić na dół, bo was w żaby pozamienia - ryknął Ahab uśmiechając się przelotnie do Iskry - z rękami na górze - dodał by nie było niejasności.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline