Elhar syknął słysząc okrzyk, nie spodziewał się problemów z transportem towaru. Wprawdzie zawsze w razie wpadki pozastawiało wręczenie wypchanego mieszek któremuś z chciwych strażników lub ukrycie kontrabandy w któraś z licznych skrytek umieszczonych na barce.
Na razie jednak elf wciągnął po cichu wiosło i pozostawał w bez ruch, licząc na to że straż rzeczna nie zauważy ich barki w ciemnościach okalających spokojny nurt rzeki Reik.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |