Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2017, 23:37   #84
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Och muzyko graj!

Wrzaski i wycie przypominało Tallanie jej młodość kiedy to jeszcze z bratem mleko matki pod nosami mieli, ale już się wybierali na wyprawy. Ach wspomnienia. Takie odległe.

Elfkę zaintrygował przebieg wydarzeń. Obu mężczyzn zostało pożartych przez robaki, które najwidoczniej wiedziały czego szukać. Tallana ucieszyła się w duchu, że zrezygnowała z rozwalenia beczek. Podejrzewała, że maź spowodowała, że owady przybyły. Tak jak z miodem i mrówkami. Ale to były tylko domysły.

Krzyki i rechot, oraz paplanie Baslera w końcu otrzeźwiło elfkę z zamyśleń. Otworzyła sobie kratę i wygramoliła się.
- Nie pierdol tyle, na wspominki mnie naszło - odgryzła się człowiekowi podchodząc do kraty z trupem. Nie przyglądała się jemu, nie było dla niej takiej potrzeby skoro na podłodze była druga sztuka. Postanowiła przyjrzeć się kratom. Wszak miało być, że tylko do pięciu są pasujące klucze, a kraty ostatecznie otwarte były wszystkie. Czemu więc tylko jednego zeżarło? Elfka nachyliła się i popatrzyła na kraty. Teraz na spokojnie zobaczyła to co można było przeoczyć w pośpiechu. Jej spojrzenie ochłodziło się a mina stężała. Kluczem do rozwiązania tej zagadki okazał się klucz i jego dziurka. Elfka odsunęła się od kraty.

- Hej miziaki! Co wy tam? Liżecie się? Wystarczy tej braterskiej miłości, czy jaśnie panowie potrzebują specjalnego zaproszenia? He he he - kontynuując rozpoczętą przez Baslera drwinę z rechotem elfka dołączyła do człowieka.
 
Asderuki jest offline