Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2017, 19:50   #50
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Tymczasem rodzeństwo Szczurków zatrzymało się w bezpiecznej odległości od wypożyczalni kajaków. Zdyszany Dominik spojrzał z trwogą w oczach czy żaby ich nie gonią, ale widać nie zdecydowały się zapuszczać w głąb lądu. W pobrudzonym ubraniu i ze zdartymi do krwi rękami chłopiec wyglądał jak siedem nieszczęść.
- Widziałaś to? Widziałaś? - roztrzęsiony wskazał w kierunku wypożyczalni, chyba chcąc upewnić się, że nie doznał halucynacji. Ponoć bywały żaby, których dotknięcie działało jak wypicie alkoholu czy coś. Raczej nie w Polsce, ale kto wie, o gadających żabach też nikt przecież nie słyszał, chyba że w bajkach.
- Rozmawialiśmy z nimi! - powiedział do siostry. - Pałka złapała jedną i pytała gdzie jest żaboludź, ale wtedy zleciało się ich tyle, widziałaś, co nie!? I okazało się, że one Pałki nie lubią, bo się nad nimi znęca i mówiły, że jak będziemy spać to złożą nam skrzek w płucach i Pałka uciekła z jedną żabą a mi spadł kajak na głowę i próbowałem złapać ropucha, ale parzył! - przestał trajkotać, próbując wytrzeć śluz w koszulkę.

Monika starała się nadążyć za słowami Dominika, które ten wypluwał z siebie z prędkością karabinu maszynowego.
- Widziałam - przyznała, gdy brat przestał trajkotać. - To było dziwne i dość przerażające. - Jakby na potwierdzenie własnych słów pokiwała głową. - Ale jak to gadały?! - krzyknęła nagle zdając sobie sprawę z tego, co powiedział Niko. - Żaby gadały?!

- Wczoraj widziałaś ducha a żabom się dziwisz? - odparował chłopiec. - Pałka złapała jedną i teraz ją przesłuchują - wskazał w kierunku, w którym oddalili się Michał z Pauliną. - Chodźmy tam, tylko muszę umyć ręce - ruszył do świetlicy. - Tylko nie mów nic babci, bo i tak nam nie uwierzy.

- Co do ducha, to Natalia bardzo się zdziwiła, gdy powiedziałam, że Alek jest duchem. - Zaczęła opowiadać bratu w drodze do świetlicy. - W sumie to może nie zdziwiła, ale zachowywał się tak jakoś, no wiesz, dziwnie - wzruszyła ramionami. - No i powiedziała, że Alka można spotkać w…- przypomniała sobie, że chyba miała bratu o tym nie mówić. - No gdzieś tam podobno można go czasem spotkać.

- Aha - odparł Dominik. - Może ona nie wie, że on jest duchem? Jakbyśmy go spotkali sami i by nie gadał tych wszystkich dziwnych rzeczy to też bym się nie zorientował.
Wszedł do świetlicowej toalety i umył mydłem ręce, spłukując je z krwi i żabiego śluzu.
Babcia pewnie kazałaby je odkazić, ale polewanie ran wodą utlenioną nie jest tym co dzieci lubią najbardziej, więc Niko wyszedł z wuce, skinął na siostrę i razem ruszyli na poszukiwanie Michała i Pałki.
 
Bounty jest offline