Kozakowi przypadło do gustu towarzystwo łowcy, wyciągną więc z plecaka wnyki i wyruszył z nim na polowanie rozstawiając wnyki w pewnej odległości od tartaku.
Po powrocie doszedł do wniosku, że propozycja wspólnej wart nie sjest zła. Pożądnie nabił fajkę, poczęstował Sandrusa łykiem gorzałki którą miał manierce i wspólnie rozpoczęli czuwanie. By zabić mijający czas Michaił opowiadał o tym jak wspanaiłe jest życie w stepie.
Po dwóch godzinach towarzysze postanowi obejść najbliższą okolicę tartaku by sprawdzić czy nikt się tam nie ukrywa. |