Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2007, 16:31   #218
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Koniecpolski spojrzał na Marcela ... nie było w tym spojrzeniu ani strachu , ani agresji ...

Jego wzrok przepełniony był bezgraniczna pogardą .

Gdy Marcel zaczął mówić Leonard wstał , nie zwracając na to że Brujah coś tam mówi .

Uśmiechnął się przepraszająco do wampirzycy ... “Wybacz Pani ... ale ... ale nie czuję się zobowiązany do rozmowy z osobami ... hmm niegodnymi mojego zaufania “

Gdyby oddychał na pewno wciągnął by głęboko powietrze w oczekiwaniu na zwierzęca reakcje Mercela ..

W duchu z Papkinem walczył Koniecplski ... jeden podpowiadał, by uciekać ... albo się poddając, a sztylet wbić w plecy kiedy indziej ... Koniecpolski zaś rzucał w rozdziawiony pysk Marcela stalowa rękawicę...

Zdecydowanym krokiem ruszył w stronę wyjścia ...

Zresztą i tak czekała na niego wyprawa do lasu ... wszak gdzieś a krzakach zostawił swoją bałałajkę
 

Ostatnio edytowane przez denis : 27-05-2007 o 21:09.
denis jest offline