Keira to dla mnie najgorsza część filmu
zrobili z niej super-wielką-wspaniałą-piękną-uzdolnioną-heroskę... przesadyzm jak dla mnie i to totalny...
Żeby było zabawniej o filmie wypowiadam sie źle, a przyznac musze ze byłam już na nim 2 razy ( w piątek z mamą jako, mimo iż dzień Matki był w sobote, ale obie bardzo lubimy tą serię więc zafundowałam jej na premierę pójście ; i w sobote z kolażanką, bo bardzo chciała zobaczyć) Pewnie i tak kupie ten film na DVD jak wyjdzie, ale to dlatego żeby mieć wszystkie.
Ale na co jeszcze chciałam zwrócić uwagę - przyznać rację że muzyka dobra... Cały czas chodzi za mną "Hoist the colours" i sobie to nuce
oprawkę muzyczną zrobili świetną dla tej piosenki.