Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2017, 18:17   #164
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Gdy krasnoludy pojawiły się w karczmie, jeden z jej klientów od razu na nich zwrócił uwagę. Był to Eoghan, średniego wzrostu młodzian z lekko wydatnym nosem. Nie wyróżniał się zbytnio z pośród bywalców lokalu, choć łatwo było sklasyfikować go do grupy tak zwanych łowców lub myśliwych. Chłopak od kilku dni szukał sposobu na nawiązanie kontaktu i uwolnienie głównych sprawców zamieszek w Velders. Znał dobrze ich opis, gdyż wśród mieszkańców nieszczęsnego miasta, wywołali niezłe poruszenie. Takich kompanów było mu trzeba, by wreszcie wziąć odwet na dziwkach D'himis. Gdy zobaczył krasnoludzkich bliźniaków na wolności, to jeszcze bardziej utwierdził się w swym przekonaniu, bo czyż nie są to prawdziwi bohaterowi, którzy potrafili uciec z najmroczniejszego więzienia w okolicy?

W tej karczmie trzeba jednak było uważać i nawet bohater mógł stracić swe złoto gdy nie był uważny. Eoghan jednak od kilku lat nie mógł sobie pozwolić na brak czujności i w mgnieniu oka zauważył kręcące się wokół krasnoludzkich sakiewek łotrowskie nasienie.
Łowca szybko przemknął między stolikami i pojawił się tuż koło złodziejaszka.
- Przyjacielu lepiej oddaj sakiewkę zanim komuś stanie się krzywda! - to mówiąc położył dłoń na ramieniu łotrzyka. Ton głosu, choć wskazujący na młodą osobę, to nie znosił sprzeciwu.
 
Komtur jest offline